Wpis z mikrobloga

Z przestrzeni publicznej należy usunąć matki z wózkami i krzyczącymi bachorami i śmierdzącymi pieluchami które wciskają się w sklepowe półki parkowe alejki i pociągowe przejścia i nie mamgdzie przejść/stanąć
Zdecydowałaś się na dziecko to siedź z nim w domu
  • 118
  • Odpowiedz
@VAPORWAVE ale Ty mnie #!$%@? XD takie poczucie bycia kimś ważnym i popularnym od Ciebie bije, szkoda że tylko na wykopie ( ͡° ʖ̯ ͡°) #!$%@? nas obchodzi co sobie uważasz, takim #!$%@? to do każdego po kolei na ulicy można się #!$%@?ć. A jak chcesz dostawać emeryturę to kibicuj tym matkom z wózkami zamiast szkalować. Zawsze możesz zostać w swojej piwnicy i nie będziesz miał kontaktu
  • Odpowiedz
@VAPORWAVE: Albo jakoś ograniczyć gdzie można się z tym kuwa pchać. Zwłaszcza, jeżeli i tak już jest ciasno. Bo jak widać nie potrafią pomyśleć i przeanalizować.
Ostatnio mnie baba chciała rozjechać w Rossmannie, bo nawet nie było miejsca dla wózka pomiędzy półkami
  • Odpowiedz
@de_szczu: tak. Zgadzam sie. Facet bez auta to kaleka. Tani pierścionek zaręczynowy to nie symbol miłości a żenada, laska która godzi sie na takiego faceta sama sie skazuje na życie na perspektyw. Nigdzie nie pisałam ze moje koleżanki rodziły będąc w związku małżeńskim. Wręcz przeciwnie. Najpierw sie puściły a potem sie zastanawiały. Powtarzam. Takie kobiety są roszczeniowe. Nie uważam ze wszystkie na przykładzie mojej siostry. Powtórzono 18373 raz. Jechanie z
  • Odpowiedz
@HaloHet: ale, ale! Przecież w takim osiedlowym jest drastycznie mniej miejsca na wózek niż w galeriach, więc już zupełnie nie rozumiem tego podejścia. Nie przemyślałaś tego, przyznaj :) Z sądami kategorycznymi nie będę się rozprawiał, powiem tylko, że samochód przestawał być symbolem "statusu i perspektyw" jeszcze gdzieś pod koniec ubiegłego wieku. To, że ktoś nie ma samochodu, to jeszcze nie znaczy, że go na niego nie stać ( ͡º
  • Odpowiedz
@de_szczu: oczywiście ze przemyślałam. Sama chodzę przewietrzyć siostrzeńca do sąsiedniego sklepu ;) ale zakupy w osiedlowym sklepie to kwestia 5 minut a nie blokowania/wejścia/ przejścia kolejki przez tabun mamuś. Owszem na nich opieram rozwniez swoj obraz świata. Najlepiej w życiu wyszłam na obserwacji i nie powielaniu czyiś błędów. Nie mnie oceniać czy postępuje dobrze ale w każdym razie dobrze mi to wychodzi.
  • Odpowiedz
Poza moja Siorka nie znam normalnej mlodej pary z dzieckiem. 21 wiek psa Mac.


@HaloHet: a ja nie znam zadnej z takiej patologii, jaka opisujesz Ty.
Mam duzo kolezanke z dziecmi, dzieci te wychowywane sa w normalnych, szczesliwych rodzinach, byly chciane zarowno prze matki, jak i ojcow.
Te dziewczyny depresji nie maja, nie wyzywaja sie na nikim, roszczeniowe tez nie sa.
To po prostu normalne kobiety, ogarniete i zyciowe, zgdzam sie z kolega @Queltas, ze wcale
  • Odpowiedz
@agaja: tak! Doczekam sie w końcu- czakałam na ciężarna/ młoda matkę która nazwie mnie prostytutką ;) jacy ludzie są przewidywalni.
Widać ten krakow jakis patologiczny ¯\_(ツ)_/¯ a zapomniałam dodać ze mówimy o przedziale 20-30 może to ma jakieś znaczenie. Siorka 29 a planowała i żyje jak to mówicie normalnie.
Poza tym lubię tez takich co piszą na mnie eseje hejtu nie czytając do końca. Nigdzie nie napisałam ze wszystkie matki
  • Odpowiedz
@HaloHet: przeczytalam wszystko, dokladnie.
I nie, nie nazwalam CIEBIE prostytutka, a podejscie, o ktorym piszesz do prostytucji porownalam.
Dla mnie w zwiazku wazna jest rownosc.
A oczekiwanie od partnera, ze bedzie mnie utrzymywac i uzaleznianie od tego zwiazku z nim sie z ta rownoscia kloci.
Jesli uwazam, ze chce miec auto - to na nie zarabiam, a nie oczekuje od mezczyzny, ze mnie bedzie
  • Odpowiedz
@HaloHet: matko, po co ja to w ogóle czytam. Robisz totalną kobietę lekkich obyczajów z logiki ()

Zarzucasz innym nieczytanie a sama nie potrafisz czytać, zarzucasz roszczeniowość, a u ciebie roszczeniowość i egoizm i wywyższanie się nad innych już dawno wysadziło dach.
  • Odpowiedz
@agaja: Cóż taka to wykopowa moda na ocenianie ludzi i ich jakość życia. Sama padłam ofiarą takich psychologów ze 3 razy i to tyko dzisiaj ;)
@Queltas: uuu podoba mi sie to. Owszem ale w internecie gdzie mogę bezkarnie rozprawiać o tym co mnie #!$%@?. Normalnie jestem czuła i wspierająca. Każdy ma ciemną stronę a ja znalazłam jej uscie na wypokpeel.

Dzwne ze ludzie gdy potztebuja udowodnić swiją racje naginają fakty. „W moim środowisku wszyscy sa normalni, zaraz rodzę i jestem normalna ale #!$%@? sie na anonke bo śmie obrażać błogosławiony stan”!

Zarzucacie mi hipokryzje i roszczeniowość a ja tu tylko siedzę wygodnie i obserwuje jak ludzie potrafią naginać fakty i opowiadać jacy to
  • Odpowiedz
@HaloHet W zasadzie to laska która daje za samochód to jest dziwka z definicji. Może dlatego tyle mówisz o szacunku do siebie - trzeba wiedzieć ile wziąć za numerek, byle nie za małopolskie, trzeba się szanować!
  • Odpowiedz