[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Odnośnie poprzedniego wpisu o rozstaniu po 5 latach.
Dziś dzień trzeci samotności, jest zdecydowanie bardzo źle, przeraża mnie, że to dopiero początek męki. Nie życzę nikomu takiego stanu. Dajcie jakiegoś plusa czy cokolwiek na pocieszenie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[Judicator]

zamknij morde i bądź twardy ᕦ(òóˇ)ᕤ

[sylwester-stallone]

@AnonimoweMirkoWyznania: Twierdzisz że z samotności umrzesz i będziesz cierpiał do końca życia?
W samotności można rozkwitnąć, to kwestia podejścia.

[AnonimoweMirkoWyznania]

OP: Oczywiscie, że tak nie twierdze. Ale ciezko mi poki co wypbrazic sobie że jak nie ona to ktoś inny. No typowy ból po rozstaniu. Wiem, że po paru miesiacach czy latach przejdzie, ale.. boli tu i teraz. I na tu i teraz nie mam rozwiazania.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kwasnydeszcz}

[AnonimoweMirkoWyznania]

karen: Trzymaj się tam. Ja już od pół roku w tym tkwię, po krótszym stażu. Chyba tylko czas...

Zaakceptował: sokytsinolop}