Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
jak zwykle smecenie Was czeka...
chyba zaczyna sie u mnie #depresja albo to jeszcze zwykle #zalamanienerwowe
ostatnio mam duzo problemow, razem z #niebieskipasek budujemy dom, trafilismy na srednia ekipe, ciagle mam z tego powodu jakies stresy. do tego jestem #przegryw jesli chodzi o kontakty miedzyludzkie. nie mam wogole przyjaciol, znajomych, z rodzina tez wychodze dobrze tylko na zdjeciach (choc w moim przypadku nawet na zdjeciach dobrze nie wychodze). do tego pracuje w #gownopraca, do wczoraj mialam tam 2 znajome, ale wczoraj one tez sie ode mnie odwrocily. mam dola, 2 tyg temu pojawily sie mysli samobojcze, ale jest jeszcze cos co mnie trzyma na tym swiecie, corka lvl4 tylko dla niej zyje.po wczorajszym dniu w pracy gdzie poczulam sie jak gowno na ktore nikt nie chce patrzec i tylko spuszczaja w kiblu znow pojawily sie mysli samobojcze. nie mam z kim pogadac, wolalm o pomoc ale nikt nie slyszy. slabo u mnie z rozmawianiem z ludzmi, wczoraj juz mialam peknac i powiedziec niebieskiemu co sie dzieje ale jak wyszlam z lazienki to on juz spal. chcialabym uzyskac jakas pomoc ale nie wiem do kogo pojsc. niby do rodzinnego moge ale nie wiem czy dam rade powiedziec jej co sie dzieje bez emocji, ciagle tylko plakac mi sie chce. nawet wczoraj w pracy z 5 razy bym sie poplakala, udawalam ze zle sie czuje i mam katar, goraczke dlateg ooczy mi lzawia... wszystko biore do siebie, zauwazam rzeczy ktorych normalnie bym nie zauwazyla badz by mi nie przeszkadzaly a teraz wszystko jakby bylo przeciw mnie. wydaje mi sie ze wszyscy mnie nie znosza, odsuwaja sie ode mnie. chcialabym wsiasc w auto i jechac gdzies przed siebie i odpoczac od tego calego swiata, mojego zycia. zabilabym sie ale wiem ze moje dziecko strasznie by to przezylo, to jedyne co trzyma mnie przy zyciu

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Limonene
  • 3
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Idź do rodzinnego albo do psychiatry. Psychiatra z Tobą porozmawia o problemach, spróbuje podnieść Cię na duchu, a jeśli to nie pomoże, będzie mógł Ci zapisać leki uspokajające albo dać Ci skierowanie do psychologa na dalsze rozmowy. Powodzenia! :)
  • Odpowiedz