Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki, wspólnie z #niebieskipasek postanowiliśmy kupić nowe mieszkanie we Wrocławiu. Problem w tym, że ceny cały czas idą ostro w górę, a deweloperzy wypinają się na kupujących i nawet nie bardzo chcą coś upuścić (za to samo mieszkanie jeszcze 2-3 miesiące temu życzyli sobie ok.20k mniej). I tu pytanie: kupować, bo będzie drożej czy może czekać, bo jest szansa, że wiosną ceny spadną? Jak myślicie? #wroclaw #mieszkanie #nieruchomosci
  • 16
  • Odpowiedz
@rayoflight: MDM działa jedynie na początku roku (bo w połowie zwyczajnie kończy się pula pieniędzy). Możliwe że ceny spadną, ale ja bym w to nie wierzył. Jest spora bańka i olbrzymi popyt.
  • Odpowiedz
@rayoflight: Sam szukałem w tym roku i wiem że różnica w cenach, w zalezności od dzielnicy potrafi być prawie 5k xD SERIO.

Na końcu osobowickiej są poniżej 5k za metr (lub były), a nad Odrą przy tesco na Długiej błyły po 9k, za "apartament" - zwyczajnie spory metraż i najwyższe piętro.
  • Odpowiedz
@boryss: Nie wiem jak to wygląda w Warszawie, ale Wrocław się niesamowicie rozrasta, nie tylko przez coraz to nowe firmy i biura, ale olbrzymi najazd ludzi do pracy. Jest popyt, podaż nie do końca nadąża, to ceny idą w górę
  • Odpowiedz
@Gorrann: Te "apartamenty" to jedynie żart. Teraz de facto każda inwestycja ma "apartamenty" z zielonym ogrodem, tuż obok zatłoczonej ulicy i aut stojących w mega korkach, bo z zamkniętego osiedla tylko jedna droga wyjazdowa. No i najważniejsze, ceny zaczynają się od 150 tys. zł i 20 m2. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz