Wpis z mikrobloga

witam,
parę dni temu miałem kolizję na drodze. Koleś mi wjechał w tył samochodu. Zjechalśmy na pobocze. Przyznał się do winy, miła gadka, jakoże szkoda nie wydawałą się dużą, na wstępne oko ok 1000zł, koleś chciał się dogadać gotówkowo jednak chciał przeanazlizować w domu na spokojnie czy mu sie opłaca bez ubezpieczyciela to robić.
Zrobiłem zdjęcie jego wozu z jego uszkodzeniami oraz jego dowodu osobistego z frontu oraz frontu karty pojazdu. Wymieniliśmy się telefonami. Przez 2 dni była gadka przez telefon okey, że zadzwoni do ubezpieczalni bo może ma opcję że 1 drobna kolizja to mu nie zejdzie składka. Jednak od wczoraj nie odbiera telefonu ani nie odpisuje na SMS(napisałem że po weekendzie idę na policję). Czuję, że ktoś mu doradził, że skoro nic nie podpisał (mój błąd) to może uda mu się z tego wykaraskać. Sprawdziłem jego OC po nr rejestracji i ma 2 polisy (prawdopodobnie w jednej OC i w drugiej AC).
Więc sprawa wygląda tak żę mam zdjęcie jego dowodu, karty pojazdu (oba z frontu tylko), zdjęcie jego wozu z tablicą z uszkodzeniem po kolizji. On ma tylko mój nr telefonu i ewentualnie moją tablicę, więc jak policja na to zareaguję. Przypominam że wjechał przedni bokiem w mój tył.
Tylko proszę bez tekstów żę się wyfrajerowałem nie spisując na papierze zeznania. Wiem że jest lekki fail...
#ubezpieczenia #ubezpieczenieoc #ubezpieczenie #kolizja #wypadek #samochody
  • 7
@OraclePL: Jeśli nie uda Ci się skontaktować ze sprawcą najlepiej będzie sytuację zgłosić na policję. Jak przyjmą zgłoszenie, to nie trzeba czekać na ostateczne ustalenie sprawcy. Można wcześniej zwrócić się do ubezpieczyciela. Chodzi o to, żeby TU mogło podjąć własne kroki w tej sprawie. Oczywiście dopóki nie będzie ustalonego sprawcy, nie będzie odszkodowania.