Wpis z mikrobloga

Po 2 miesiącach przerwy od #wykopjointclub postanowiłem kupić sobie na zapas i palić raz na tydzień-dwa i tylko na "specjalne okazje". Co się okazało od pierwszego buszka palę po kilka razy dziennie codziennie. Poszło mi 90% zapasów, które miały mi starczyć na jakieś pół roku. Jak nie palę to nie czuję się źle, ale zawsze sam siebie przekonuję, że jak zapalę to poczuję się lepiej. Dzisiaj nic nie paliłem i nie zapalę nic do piątku.

Czy jest możliwe palenie raz na jakiś czas czy łatwiej już jest wcale nie palić?
#narkotykizawszespoko #gownowpis #uzaleznienie
  • 18
@kaszlakmain: Jeśli paliłeś dotychczas sam i bez okazji, to nie. Nie znajdziesz powodu dla którego nie miałbyś zapalić "troszkę" więcej. Musiałbyś się sztywno ograniczyć np. do jednego jointa, co sam szybko zauważysz że jest bez sensu.

IMO Sposoby na to są 2:
- Tak jak kolega wyżej napisał - nie kupuj na zapas lub przechowuj to w miejscu do którego nie masz fizycznej możliwości pojawienia się często.
- Nie pal sam,
@szaksz743: Znam paru, ale robienie interesów z nimi to udręka. Jeden nie przychodzi na spotkanie, inny nigdy nic nie ma, trzeci nie odzywa się do mnie nie wiem czemu. Ławiej mi poczekać na kanapie, niż latać po mieście i wracać z niczym.
@kaszlakmain: Jest możliwe.

zawsze sam siebie przekonuję, że jak zapalę to poczuję się lepiej


Tu masz największy "problem";) Z takim podejściem, bez trzymania tego w ryzach nie zafundujesz sobie niczego dobrego.
Z drugiej strony, skoro potrafiłeś nie palić przez 2 miesiące, a teraz jarasz w opór, to widocznie taki masz styl i nie zmienisz go bez drastycznych środków;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kaszlakmain: Ciężko to określić, to zależy od każdej osoby i podejścia do tematu. Mam znajomych co sobie nie wyobrażają palić poza imprezami, inni palą tylko okazyjnie, kolejni palą raz w miesiącu a inni raz na tydzień.

Zauważyłem że większość osób ma problem z robieniem zapasów, w tym ja hehe.

Musisz podjąć drastyczne postanowienia i nałożyć silne ograniczenie aby jednak nie kusiło. Tylko że to się wtedy robi bez sensu, uświadamiasz sobie