Wpis z mikrobloga

No i kontuzja. #!$%@? by to strzelił.
Siady po 2x bw, martwy prawie 2.5bw i wszystko ok, a na głupim podciąganiu nadwyrezylem sobie kaptur. Głową skinac nie mogę i ledwo obracać daję radę. Chyba z tydzień przymusowej przerwy od treningu mnie czeka
#mikrokoksy ##!$%@?
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DawPi: chyba, bo nie wiem ile. Że przerwa to jasne.
@gnomos: najpierw poczekam aż ostry ból minie, staram się niepotrzebnie nie ruszać i nie dotykać

Ciągnie mnie przez cały kark aż do łopatki, eh
  • Odpowiedz
@shymon: jak boisz się cokolwiek robić to idź do fizjoterapeuty, najlepiej sportowego. Wtedy bedzie wiadomo czy to mięsień, powieź czy nerw. Samo może nie przejść, a jak przejdzie to się będzie odnawiać. Szybka interwencja może zaoszczędzić Ci czasu i pieniędzy na dłuższe leczenie.
  • Odpowiedz
@shymon: z doraźnych sposobów może pomóc rozgrzanie bolącego mięśnia/nerwu (plaster lub maść rozgrzewająca). Gorzej że zazwyczaj środki rozgrzewające intensywnie pachną.
  • Odpowiedz
@shymon ta kontuzja prześladuje mnie od roku. Najpierw poszło przy pompkach na poreczach, ale jeszcze nie na amen. Jak przystało na idiotę olałem temat i trenowałem dalej z wyjątkiem właśnie pompek na poręczach. Później w styczniu przy wyciskaniu w skosie już dramat. Nie mogłem chodzić tak ciągnęło od ucha przez szyję, czworoboczny, aż po łopatkę. Bity miesiąc przerwy. Od lutego do sierpnia spokój, mimo ciężarów bliskich moich maksow. No i wreszcie
  • Odpowiedz
maksymalna koncentracja na trzymaniu głowy w jednej linii z ciałem przy wszystkich ćwiczeniach.


@BenKlock: o to to to! Cały czas czysto i jakoś głupio łeb odgiąłem dociągając.
Rozgrzany byłem dobrze, wcześniej szedł mc, sq i wl, czwarte ćwiczenie...+ do tego zawsze 10 minut rozruszania wszystkich stawów robię przed treningiem
Już jest trochę lepiej, mam nadzieję, że naprawdę małe nadwyrężenie :)
Dzięki!
  • Odpowiedz