Wpis z mikrobloga

Cześć #gitara #gitaraelektryczna

Mam sobie w domu głowę MG Vintage 50W i paczkę 212, ale z jednym głośnikiem Celestiona. Kupiłem ostatnio power breaka do zestawu, aby nie ogłuchnąć w domu, ale nadal jest strasznie głośno i zmieniło się brzmienie. Ponieważ przez najbliższy rok na pewno nie będę szukał zespołu, a jeśli granie ze znajomymi to najczęściej w wynajętych salkach, zacząłem myśleć nad sprzedaniem tego zestawu i rozejrzeniem się za czymś małym.

Baardzo podoba mi się Orange Tiny Terror, do którego mógłbym kupić jakąś paczkę 112, ale ten potworek praktycznie nie ma czystego brzmienia. Musiałbym go sparować z innym wzmacniaczem, który dałby mi tę fenderowską szklankę. Jest też Fender Blues Jr, ale nie wiem, czy on pokryje mi zapotrzebowanie na mocniejsze przestery i czy dogada się z fuzzem.

Macie jakieś propozycje małych, lampowych wzmacniaczy? Bardzo mnie ciągnie w kierunku jednokanałowca bez pętli, którego "spedalę". Ten Blues Jr się nada? Gram sobie trochę funku, trochę jazzu, ale najwięcej stołnerów i (próbuję) progrocki. MG Vintage nadawał się idealnie, bo czysty kanał to jest kopia brzmienia Fenderów, a przesterowany wpadał w Marshalla, któremu mogłem jeszcze dać kopa psztyczkiem boost. Może ktoś ogrywał te małe wzmacniacze od MG?
  • 10
@AshesOfTheSun nie no, nieeee. Zbyt nowoczesny, ja to vintage wolę. Chociaż jakbym miał za dużo kasy i kupił Charvela, który ostatnio obija się na FB to do okazjonalnego szatana byłby super. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AshesOfTheSun ale przecież evh to 50W, a właśnie z tego powodu pozbywam się swojego MG. Voxa obczaję, chociaż to podobno jakaś kosmiczna technolgia z tymi niby-lampami. THR5 wolałbym nie, ponieważ chcę mieć conajmniej jeden w pełni lampowy wzmacniacz.
@Err404 ja wogole to w domu uzywam sobie taka dziwna kostke od Two Tones le amp(sa cztery rodzaje) i to moze smigac jako zwykly pedal albo podpinasz pod glosniki i udaje wzmacniacz, popatrz na ich stronie, moze ci podejdzie
@Err404: Trzy tygodnie temu stwierdziłem to samo. Mój Fender Hot Rod Deluxe 40W jest za głośny do grania w domu. Na niskim Volume nie ma sensu grać, bo ten wzmak trzeba rozkręcić, żeby zabrzmiał. Potrzebowałem czegoś, co da radę wykorzystać po cichu i będzie całkiem brzmiało. Kupiłem lampową Bugerę V5 Infinite. To 5W, które można ograniczyć do 1W i 0,1W. Brzmi bardzo ładnie na czystym kanale. Z przesterami gra też fajnie,