Wpis z mikrobloga

Gdybym był trumniarzem, patrzyłbym inaczej na kobiety. Gdybym był biednym trumniarzem, patrzyłbym na nie jak z miarką w ręku, czy pasują do moich trumien, które już wyprodukowałem. Trochę jakbym był byłym trumniarzem i miał tylko jedną trumnę dla swojej ukochanej. Wyobraźcie sobie, że będąc całkiem w porządku gościem, przyprowadzam dziewczynę wieczorową porą do domu. Kładę ją w tej jedynej trumnie, zamykam wieko i nie otwieram. A jeśli by nie weszła? Bardzo zakochany wpychałbym ją na siłę, skakał po brzuchu, aż wejdzie. Uciąłbym pięty jak konkurentki kopciuszka swoje pięty ucinały, by zmieścić pantofelek. Trud życia takiego trumniarza może polegać na tym, że kobiety nie umierają od razu, a czasem przeżywają mężczyzn o ładne kilka lat. #pzantypisze
  • 1