Wpis z mikrobloga

@Super_Kabaczek: A tak na serio to wzięło się z tego, że faceci uważają, że mają prawo do kontrolowania kobiet, bo "natura". Np. że mają prawo do kontrolowania ich seksualności. No przecież nie może być tak, że kobiety robią coś, co lubią i nie ponoszą żadnych konsekwencji. Trzeba je zgnoić, bo się rozbestwią. Tak samo w islamie kobiety ubiera się w burki i nie pozwala wychodzić z domu bez mężczyzny, niby dla
jak facet jest bogaty i bardzo przystojny, ma kobiet od zatrzęsienia. w zasadzie jak występuje tylko jeden z tych czynników, ma bardzo mocno w czym przebierać. to wystarczy za argument, że oni też się zachowują jak #!$%@?, skoro ulegają tej słabości?


@Constantine:
Tak, oczywiście.

każda kobieta się pojawi w klubie i zaraz może mieć każdego


@Constantine:
Nie napisałem "każdego", ale generalnie na jednorazowy seks zawsze jest kogoś w stanie znaleźć.
@janeeyrie:

A tak na serio to wzięło się z tego, że faceci uważają, że mają prawo do kontrolowania kobiet, bo "natura". Np. że mają prawo do kontrolowania ich seksualności.


To już ociera się o paranoję. Jakie znowu kontrolowanie?

Ocena zachowań seksualnych kobiet i mężczyzn wynika bezpośrednio ról biologicznych tych płci. Ich analiza doprowadza do prostego wnioski: mężczyźni przyjmują postawę aktywną w kwestiach seksualnych, a kobiety pasywną, wręcz obronną. To znaczy: mężczyzna
@libmor: każdy, kto nie rozumie najprostszych mechanizmów społecznych, powinien mieć zakaz postowania w internecie. Więc pozwól że wytłumaczę: na rynku matrymonialnym (czy też ogólniej w życiu), tak jak i w ekonomii, obowiązują prawa popytu i podaży: to co jest łatwo dostępne, jest tanie, a to co jest trudno dostępne, jest drogie. Seks dla kobiet jest bardzo łatwo dostępny: kobieta wcale nie musi być wcale ładna ani zgrabna, wystarczy że krzyknie
@dsdadasda:

każdy, kto nie rozumie najprostszych mechanizmów społecznych, powinien mieć zakaz postowania w internecie.

Na szczęście mamy jednak tę wolność słowa. Chyba że jednak ma być ona selektywna.

Dlatego podboje seksualne kobiet są bezwartościowe - żadnego wysiłku.

Przecież nie o tym mówię. Powiedziałam, że dla mnie to wartościowanie jest bezcelowe. Wcale nie nie neguję, że kobietom może to przychodzić łatwiej - tylko nie wiem co to ma do oceny moralnej czynu.
To w końcu żadna mu nie da ot tak czy kobiety mają seks na wyciągnięcie ręki? Z kim te kobiety uprawiają seks? Widzę tu pewną sprzeczność. Jak może być jednocześnie seks łatwo dostępny dla kobiet i mało dostępny dla mężczyzn?


@libmor: Sprzeczność jest tylko pozorna. Już tłumaczę: obowiązuje tu zasada 90-10: "10% facetów posuwa 90% kobiet. Pozostali się z nimi żenią.". Wiąże się to z tym, że u kobiet każda miała
Podstawowa różnica pomiędzy płciami: facet może spłodzić kilkoro dzieci na raz, kobieta może mieć tylko jedno i jest to dla niej duży wysiłek. Dochodzi do tego fakt że ojciec może nieświadomie wychowywać nieswoje dziecko. Ewolucyjnie jak jesteś mężczyzną opłaca ci się ruchać co popadnie i znikać, kobieta musi być ostrożna żeby nie zostać samotna matka.
@TripleSec: facet który jest zwykłym randomem, nie za przystojny nie za brzydki, nie za biedny nie za bogaty, który jest miły ląduje zawsze w friendzone, bo kobieta chciałaby mieć takiego faceta jak on ale go traktuje jak przyjaciela i szuka głupiego sebxia który ją wyruchana i zostawi z dzieciakiem, możesz znaleźć mnóstwo przykładów tekstu że na początku kobieta mówi że łobuz kocha najbardziej a co do czego potem można znaleźć ogłoszenie