Wpis z mikrobloga

Mam w pracy babkę, która należy do świadków Jehowy. Jak co roku organizujemy wigilijkę pracowniczą, chociaż po prostu chodzi o to, żeby razem spędzić czas, nie ma to totalnie nic wspólnego ze świętami tylko się tak nazywa. Nasza koleżanka powiedziała, że ona nie przyjdzie właśnie dlatego, że ma coś związanego ze świętami w nazwie, a ona nie chcę ze świętami mieć nic wspólnego na co szefowa do niej:

Aha , no w porządku, tylko ciekawi mnie dlaczego premii świątecznej jakoś nie odmawiasz, chociaż nazywa się ŚWIĄTECZNA, w takim razie nie powinnam ci jej dawać, bo tak się nazywa

I tutaj nastąpiła konsternacja xDD i jednak wybiera się na tą wigilijkę xDDD

#heheszki #logikarozowychpaskow
  • 133
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tuptajacy_jez: może nie chciała brać udziału w łamaniu się opłatkiem, bo to już typowo katolicki zwyczaj który czesto jest elementem takiej zakładowej wigilii. Wolała nie przychodzić niź glupio się czuć w takiej sytuacji.
  • Odpowiedz
Rozpatrujesz to ze swojego punktu widzenia. Trochę jak Arab który dziwi sie, że ktoś nie onchodzi Ramadanu. Jesli ona nie chce tego robic to jej sprawa i nic nikomu do tego.
  • Odpowiedz
@ediz4:
dla ateisty może w tym nie być nic problematycznego
pytanie czy dla katolika nie byłoby problemem oddawanie pokłonów w stronę Mekki w gronie muzulmanów. Jakby nie patrzeć to tylko pare przysiadów i skłonów, taka gimnastyka( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tuptajacy_jez: pieniądze nie śmierdzą ( ͡° ͜ʖ ͡°) ciekawe że wolała przyjść na opłatek niż zrezygnować z hajsu. przynajmniej postanowiła być konsekwentną i stanąć po którejś stronie gdy jej wytknięto obłudę
  • Odpowiedz