Wpis z mikrobloga

Pewnego razu do naszego sklepu przyszedł klient z nowym telewizorem. Chciał oddać, bo nie spełniał jego wymagań i miał podejrzanie słabą czerń. Kierownik zapytał o paragon i karton. Klient powiedział, że zostawił go w domu i czy to problem, że nie ma kartonu? Owszem, był to problem, bo to 65 cali i spore plecy w utargu, więc pracownik pomógł mu wsadzić telewizor ponownie do samochodu, bo nie możemy przechowywać cudzej własności na sklepie.
Następnego dnia okazało się, że brakuje takiego samego telewizora i został po nim tylko karton na zapleczu.
#!$%@? geniusz ( ͡ ͜ʖ ͡)
#heheszki #takbylo #zzyciawziete
  • 15
@Producent_CO2: kiedyś słyszałem podobną historie od kumpla, generalnie w nią nie wierze ale na takiej samej zasadzie, że 2 gości się założyło kto wyniesie większą rzecz ze sklepu, 1 poszedł na tej samej zasadzie, wiedział gdzie są kamery na sklepie i wypakował z kartonu telewizor w miejscu w ktorym nie łapią i zwrócił się do ochroniarza gdzie jest punkt gwarancyjny, (przeszedł przez bramki bo na telewizorach nie ma czujnikow ani nic,