Wpis z mikrobloga

Kumajcie byłem w Żabce właśnie po browar. I tak miałem o tym napisać bo od przeprowadzki nie chodzę po zmroku już tak pewnie jak kiedyś po Sopocie. Rozumiecie nie jestem już "u siebie". Ale idę wzdłóż bloków i przy jednej z klatek jakiś dwóch ziomali stoi i pali fajki i tak idę prosto na nich. Normalnie bym skręcił, ale myślę sobie, no nie muszę skręcać, idę prosto na nich pewny siebie i tak myślę "dla nich ja jestem obcym typem" i idę normalnie wyprostowany i kurde weszli do klatki, skończyli palić i weszli do klatki. I idę dalej do Żabki po browar. Wziąłem czteropak Żubra (zawsze biorę czteropaki, nieważne po ile mnie wysłać, trzeba zaokrąglić na czteropaki) i idę do kasy a tam jakaś młoda para kupuję i co wiedzę lol kupili prezerwatywy. Więc ja tak chwilę milczę a po chwili do nich:
- Widziałem co kupiliście.
A oni chwila szok i typ do mnie ze śmiechem
- Pan Bóg też widział.
Na co ja też się roześmiałem i życzyliśmy sobie miłego wieczoru :) Moim zdaniem ciekawe miałem to wyjście do Żabki. Warto było wyjść. #zabka #historia #opowiesc