Wpis z mikrobloga

Cześć! Po rozpoczęciu przygody z piwowarstwem, w niedługim czasie orientujemy się, że możliwości koncepcyjne mamy wręcz nieograniczone. Na początku trzymamy się ustalonych przepisów, a wcześniej czy później zaczynamy to dawać ciut więcej chmielu, zamieniać na inny który nam bardziej odpowiada, wyrzucać słód karmelowy z AIPA itp by wreszcie całkowicie przebudowywać przepisy albo tworzyć swoje. Kombinacje takie wychodzą nam lepiej lub gorzej i właśnie o te drugie chciałem was dziś zapytać. Pochwalcie się swoimi spektakularnymi klapami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Moja największa wtopa wynikła z tego, że moimi pierwszymi warkami były AIPA, a tam wiadomo: im więcej amerykańskich chmieli tym lepiej. Następnie stwierdziłem, że machnę polskiego klasyka tyle że Marynkę podmienię na Iunga (bo takim dysponowałem) - 30g na goryczkę + 30g Lubelskiego na smak i trochę na aromat... ale zaraz, jak to 60g chmielu? Przecież tam dawałem 150g+ i było dobrze to i tu zwiększymy ( ͡ ͜ʖ ͡) Iunga 12,5% AA niech będzie w tej 60 minucie ale lubelskiego to po 45g w 30 i 5min powinno być wystarczająco... i jeszcze 30g Oktawii na cichą (przecież w amerykańcach cicha tak dobrze się sprawdza () ) no i zatrzemy na wytrawnie żeby nam nic tu nie kontrowało aromatów( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Już przy rozlewie czułem, że coś jest nie tak, no ale pewnie się ułoży.
Nie ułożyło. Do tego doszedł przepiękny gushing spowodowany niedostatecznym odfiltrowaniem Oktawii z cichej i jak już mi zostało te pół butelki do spróbowania to łodyga taka jakbym lizał świeżo ścięty Barszcz Sosnowskiego w upalny dzień ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#piwowarstwo
  • 10
@Nivele: największa wtopa, to zrobienie z weizena, crystal weizena do tego przez jakiś rodzaj grzyba na słodzie pszenicznym było to piwo fontanna, w smaku taki wybrakowany koncernowy weizen a właściwie crystal weizen.
Na początku swojej piwowarskiej drogi wymyśliłem sobie że zrobię PIPA, czyli IPA na polskich chmielach. Pech chciał ze był to gorący czerwiec, a w mieszkaniu miałem 26°C. Piwo miało zapach rozpuszczalnika ( ͡ ͜ʖ ͡)
Od tamtej pory mam lodówkę (dzięki @Druh_Boruch!) z grzałką i termostatem od majfrenda. Nie wiem jak somsiad @Nivele, ja tam wolę mieć kontrolę nad fermentacjo ( ͡°
@kln88: Wcześniej mój sezon trwał od października do kwietnia, teraz mam lodówke DIY ze styropianu i pół zamrażalnika #!$%@? butelkami z wodą ¯\_(ツ)_/¯ Ale jak masz sprawdzoną grzałkę i termostat oraz info jak to ogarnąć to możesz podrzucić :)
@Nivele potrzebna jest grzałka, najprostszy termostat (np. https://m.aliexpress.com/s/item/32744372071.html?spm=a2g0n.search-cache.0.0.71448c4ia9q3v#autostay), lutownica, wiertarka i wtyczka do gniazda z prundem.
Termostat stawiasz sobie na lodówce, czy gdzie tam się Tobie podoba. Musisz zrobić otwór w ścianie lodówki żeby wsunąć czujnik termostatu i przewód do grzałki. Do termostatu podłączasz grzałkę, agregat z lodówki i po robocie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Nivele: pierwsze piwo według własnej receptury - aipa na australijskich guwnochmielach,summer i topaz. opisy z twojbrowar.pl zachęcały ('niesamowita eksplozja egzotycznych smaków i aromatów xD'), większość chmieli dałem na 20'-40', do tego chłodziłem w wannie więc chmiele oddawały goryczkę dobre koleje 10-20 minut 'chłodzenia. fermentacja? w temperaturze pokojowej, przecież S5 takie fajne drożdże pewnie uciągną w 24 stopniach otoczenia xD ostatecznie piwo smakowało jak warka pstrong xD część wypiłem część rozdałem
@
@Druh_Boruch: ale w czym problem? Sam na ten sezon we wrześniu kupiłem lodówkę, stc1000 z chin i piwo się fermentuje samo bez pilnowania.

@Nivele spieprzyłem grodziskie. Dałem S-33, wlałem uwodnione do za mocno schłodzonej brzeczki i opadły nieaktywne na dno. Poszło do kibla po tygodniu bez startu, bo nie miałem serca do tego piwa, a czekało już kolejne na warzenie.