Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się nad pójściem na terapię, chcę uprzątnąć gówno z głowy, pokonać nerwicę i żyć jak człowiek, bez strachu o wszystko. Przecież jeszcze dwa lata temu byłem szczęśliwym człowiekiem, luźnym, beztroskim. Teraz gdzieś to znikło. Jasne, były i wciąż są okresy gdy zdaję sobie sprawę że warto żyć. Mam kilku znajomych, w towarzystwie jestem bardzo wygadanym i wesołym człowiekiem ale gdy nikt nie widzi płaczę i rozmyślam nad sobą. Czasem jest mi przykro gdy wpadam do domu na obiad i uchodzę w oczach mamy za naburmuszonego gbura. Mama wie że mam problem i to ona pierwsza zaprowadziła mnie do psychologa, zafundowała leki, terapie itd, wszystko byle tylko mnie ratować. Czuję że czasem ją zawodzę, mimo to jest ze mnie dumna że usamodzielniam się, znalazłem pracę, że robię prawo jazdy. Wszystkie te rzeczy robię z heroicznym trudem ale wiem że warto.
#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #nerwica
  • 1