Wpis z mikrobloga

#kekkaisensen - pora na cotygodniową dawkę szalonego strumienia świadomości i radosnego chaosu w czystej postaci. A więc mamy nie tylko jakieś turbo-wampiry w tym uniwersum, ale także i wilkołaki, które potrafią robić się niewidzialne, a jeszcze na dodatek jednym z ich przedstawicieli jest Chain. Ciekawe, ciekawe. Przy okazji ładnie się to pokrywa z endingiem, gdzie mamy ekipę, która radośnie #!$%@? sobie z broni, ogólnie przy napisach końcowych jest tyle easter eggów i mrugnięć okiem, że chyba by trzeba analizować go kadr po kadrze. Pewnie dla ludzi, którzy mieli styczność z mangą to istna kopalnia odniesień oraz mrugnięć okiem.

Ech, już i tak olbrzymia ferajna bohaterów jeszcze bardziej się powiększa. A każdy z nich na swój sposób zabawny i interesujący - na pustkę w świecie oraz brak różnorodności nie można tutaj narzekać. Intryguje mnie jak rozwinie się motyw potrzeby posiadania przez nowo poznane współpracowniczki Chain - dla każdej z nich innej rzeczy, która "przywiązuje" je do tego świata (w sumie brzmi to podobnie jak totemy z Incepcji). No i muzyka jest fenomenalna, kurde aż mnie skręca od chęci posłuchania całego OST na spokojnie. Oooo, mamy też kolejnego starego znajomego z poprzedniego sezonu Hamburger-kun się pojawił ponownie, odcinek z nim był jednym z moich ulubionych w poprzedniej serii. Plus jego relacja z Leo jest fantastyczna. Podoba mi się też to jak Chain z ukrycia im pomaga, szczególnie naszemu małemu przybyszowi z Alterworldu i jego problemów z pamięcią. Jej mieszkanie z drugiej strony to jest jeden wielki śmietnik, jak pisałem w poprzednim odcinku dobrze widzieć bohaterów od "cywilnej" strony w tym sezonie. Also - ta informatorka, która daje przeciek do wojskowych wydaje mi się, że jest wampirem, a przynajmniej pierwsze spojrzenie na jej wygląd takiego przypomina.

W tym sezonie biedny Zapp obrywa z każdej strony. Nigdzie i nigdy nie może czuć się bezpieczny... Nawiasem rzecz biorąc, to Chain i jej koleżanki z pracy to kilkuosobowe komando przypominające trochę klony Major Kusanagi z GitS od strony metody działania. Muzyka przy tym jak robią "nalot" na bazę i w ogólnie to jak ta scena wygląda to jest kurcze mistrzostwo. Tymczasem sytuacja się skomplikowała, gdy do równania trzeba doliczyć kolejnego "Króla" - czyli niemal omnipotentnego potwora z Alterworldu. A więc jednak ta kobita od przecieku to nie wampir, ale wilkołak, który zdradził oraz został mocno pokiereszowany przez pozostałe panie, a teraz wraca się zemścić. Przy okazji jej wygląd, a szczególnie macki zamiast górnej części głowy są cokolwiek niepokojące.

Zakończenie odcinka jest fenomenalne, gdy Steven wparowuje do mieszkania Chain, szczególnie jej zawstydzenie i reakcja xD

Jeszcze tak słowo na koniec - bardzo ciekawie rozwiązano to, że jeżeli zbyt mocno "zniknie", jej działania oraz wpływ na rzeczywistość także w pewien sposób się "anulują" i potrzebuje "zakotwiczenia w rzeczywistości", aby dać radę powrócić. Also, jeszcze bardzo króciutka scenka po napisach, gdyby ktoś przegapił.

#anime #jaqqubizarrecontent
Pobierz jaqqu7 - #kekkaisensen - pora na cotygodniową dawkę szalonego strumienia świadomości ...
źródło: comment_LCedynr83qCeegM7AC5IzyKKrkyM6MIv.jpg
  • 10
Pewnie dla ludzi, którzy mieli styczność z mangą to istna kopalnia odniesień oraz mrugnięć okiem.


@jaqqu7: Jakoś mało ludzi czytało mangę, raczej oficjalne wydanie, bo skany nie są wcale takie łatwe do zdobycia, ale już od drugiego odcinka mówili, że animacja końcowa wyraźnie wskazuje, które historie będą zaadoptowane.

potrzebuje "zakotwiczenia w rzeczywistości", aby dać radę powrócić


Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jej zakotwiczeniem było nie tyle zaśmiecone mieszkanie, co raczej
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jej zakotwiczeniem było nie tyle zaśmiecone mieszkanie, co raczej potrzeba posprzątania mieszkania żeby nie najeść się wstydu w przypadku odwiedzin Stevena?


@Agnaktor: Tak, na tej tabliczce, którą Steven trzymał było dosłownie napisane, że "Nagłe odwiedziny w jej mieszkaniu przez Stevena" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Agnaktor: Aż sprawdziłem na ebayu i amazonie - oprócz merchendaise związanego z anime nic innego nie da się zdobyć. Widać, że egzemplarze w ludzkim języku są nieosiągalne.
@jaqqu7: Na bookdepository jeszcze parę miesięcy temu, może rok, były wszystkie tomy poza 4. Z czasem zaczęły znikać kolejne i teraz są już tylko 1-3, 7-9. Już się pogodziłem ze świadomością, że nigdy nie będę mieć w komplecie tej mangi po angielsku. (,)

@Agnaktor: Co do spoilera, ja bym był zadowolony gdyby ktoś zrobił wreszcie dobrą usługę z mangami jak comixology (albo VIZ taki dostępny dla PL, w ogóle to licencjonowanie na różne obszary to jest dramat), ale na abonament, żebym sobie mógł poczytać gdzie chcę, bo nie jestem typem kolekcjonera.
@jaqqu7: To raczej nieprędko. Waneko ma część mang w wersji elektronicznej, ale nie na bieżąco i ceny są niewiele niższe od wersji drukowanej. O mandze na abonament możesz raczej pomarzyć, nawet w USA tylko część wydawnictw ma taką opcję (akurat Viz w części należy do Japończyków, stąd łatwiej im wprowadzać w życie takie rozwiązania), a w Polsce ten system tylko ułatwiłby czytanie za darmo. ( ͡° ͜ʖ ͡°
@jaqqu7: nie czytałem twojego wpisu poza "pora na cotygodniową dawkę szalonego strumienia świadomości i radosnego chaosu w czystej postaci. A więc mamy nie tylko jakieś turbo-wampiry w tym uniwersum, ale także i wilkołaki, które potrafią robić się niewidzialne", bo nie oglądałem, ale wszystko wskazuje, że znowu dzięki tobie trafiłem na dobre anime :D
Na razie oglądam pierwszy sezon, ale wszystko wskazuje, że za drugi też się zabiorę ;)

Tak więc dzieki