Wpis z mikrobloga

@laczka: @OKography: @dajeszmalina: ogólnie ta tradycja z przyjmowaniem kogoś na święta byla stąd, że ktoś był w podróży, zasypało, zawiało śniegiem i nie miał jak dotrzeć, więc ludzie przyjmowali takich zabłąkanych wędrowców. A on przychodzi i mówi, że nie ma z kim spędzić świąt i czy może u nich - brzmi to mega podejrzanie, ja bym kogoś takiego nie wpuścił. Powinien mieć przygotowaną historyjkę, że np. miał mieć przesiadkę