Wpis z mikrobloga

@DanielPlainview: czemu zamazana tablica?
Mam nadzieję, że służby już potrafią szybciej ściągać takich idiotów. Najlepiej by było ich auta odstawiać na jakiś parking pod Wałbrzychem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
stoi na torowisku


@Andczej: oj tam oj tam.. na chwileczkę przystanął żeby w Rossmanie zakupy zrobić i już wykopki hurrr durr robią ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale serio jak widzę take akcje to jestem za przywróceniem kary pręgierza zamiast tych nieściągalnych mandatów.
  • Odpowiedz
@kommie: Samochód nie ma wizerunku, który podlegałby ochronie, a poruszać nim mogą się różne osoby, nie tylko właściciel. Poza tym zwykły człowiek nie ma możliwości sprawdzenia, kto jest właścicielem samochodu posługując się tylko numerem rejestracyjnym, stąd też zachodzi tu przypadek z art 6. ust 3. ustawy o ochronie danych osobowych:

Informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań
  • Odpowiedz
@Tajch: "Jeśli na nagraniu bądź zdjęciu, które zrobiliśmy na swój użytek, pojawi się dowód czy materiał, który może stać się dowodem popełnienia wykroczenia bądź przestępstwa, to nie tylko możemy, ale wręcz musimy przekazać tego typu informacje policji lub organom ścigania. Gorzej, jeżeli sami postanawiamy być szeryfami i umieszczamy np. w internecie lub w inny sposób rozpropagowujemy zdjęcia czy filmy, które nagraliśmy. Wówczas musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nawet
  • Odpowiedz
może nas pozwać do sądu.


@kommie: a sąd gówno zrobi bo nie ujawniamy danych osobowych bo ani ja ani ty ani 99% naszej ludności nie ma możliwości sprawdzenia kto to jest i na tym można zakończyć temat

gdyby była za to karalność to byłoby o tym głośno, a kanały na YT leciałyby bardzo szybko
  • Odpowiedz
wpadamy nie tylko w reżim ustawy o ochronie danych osobowych, ale przede wszystkim w reżim Kodeksu cywilnego. Osoba, która uzna, że poprzez taką publikację naruszone zostały jej dobra osobiste, może nas pozwać do sądu


@kommie: No dobra, ktoś kiedyś coś chlapnął nie znając się na sprawie.
A teraz konkrety - jak wpadamy w reżim ustawy o ochronie danych osobowych?
Na jakiej podstawie ktoś może pozwać nas do sądu?
  • Odpowiedz