Wpis z mikrobloga

Takie małe przemyślenia odnośnie kolejnej koscielnej propagandy przed Halloween jaką zaobserwowałem na FB.

- Mamo, Mamo, pójdziemy na Halloween!?
- Nie!
- Dlaczego?
- Bo to nie polskie święto!
- Ale mamooo!
- Brajan, Dżesika, dajcie już spokój!

A tak trochę poważniej - martylologiczno-depresyjnych świąt jest w polskiej kulturze do usrania - polską tradycją nie jest świętowanie wygranej i celebrowanie zwycięzców tylko każdej porażki i rozrywanie szat nad przegranymi.

Przegrane Powstanie Warszawskie pod wzgędem ważności u obywateli jest na Równi z Bożym Narodzeniem, później 'dzień ofiar X', 'dzień ofiar Y', 'dzień pamięci Z'. Nawet Bitwa pod Grunwaldem to "Bogurodzica" i klęcznik zamiast 'Hans madafaka nie podskakuj do Polaka" (nie dosłownie, ale mam nadzieję że łapiecie sens).

Dzisus bulwa ja chromolę.

Poza Prima-Aprilis nie ma nawet jak wesoło pierdnąć bo - albo trzeba stać z kijem w dupie na świętach narodowych albo zaczynac kolejną pokutę/gorzkie żale/wspominki. Miejsca na robienie sobie jaj i zwyczajną ludzką zabawę po prostu nie ma. A ponoć Polacy są podobni do Irlandczyków.... Może trochę (nawalimy się i damy po gębie), ale Irole prawie zawsze mają dobrą zabawę, czego im zazdroszczę.

Może dlatego klimat w kraju jest jaki jest ?

Ja tam serdecznie mam #!$%@? i będę się dobrze bawił (a i przy okazji robię urodziny) :-)

#przemyslenia #halloween #polska #kosciol #koscielnapropaganda #emigracja
  • 15
@Wujek_Fester a daj pan spokój. Nie rozumiem dlaczego w tym kraju szczęście, radość, uśmiech i dobra zabawa są postrzegane jako zbrodnia przeciwko ludzkości - za to nawalenie się na weselu już jest zajebiste i w porządku, hehe polska kultura ( ͡° ʖ̯ ͡°)

I wszystko na pokaz. Przecież w naszym kraju naprawdę wierzących ludzi jest parę procent, a cała reszta "katolików" nie ma zielonego pojęcia o tej wierze.
@Wujek_Fester Powstanie Warszawskie to chyba tak ważne jest tylko w Warszawie. Mieszkałem ponad 20 lat na Dolnym Śląsku i nikogo z mojej bliskiej rodziny świętowanie 1 sierpnia nie obchodziło. No chyba że jestem z jakiejś antypolskiej V kolumny, tylko o tym nie wiem. A wesoły to jest jeszcze lany poniedziałek.
@Wujek_Fester ale ja sie zgadzam z tą matką. Tez nie obchodzimy tego swieta, bo one nic z naszym krajem nie ma wspolnego. Po drugie jest to okres zadumy i wspominania naszych bliskich, którzy odeszli (1 i 2 listopad).
@Wujek_Fester: Całkowicie się z tobą zgadzam mirku, duża część społeczeństwa ma na stałe zamontowany kij w dupie. Rozumiem że dla niekórych ludzi wierzących halloween może być czymś złym i szanuję prawo do obchodzenia/nieobchodzenia ale w Polsce nie ma świąt które mają stricte na celu zabawę, integrację i rozrywkę ( poza świętami religijnymi ale i to nie za bardzo ), w wielu innych krajach takie święta jak np. Dzień Niepodległości jest świętem
'Hans madafaka nie podskakuj do Polaka" (nie dosłownie, ale mam nadzieję że łapiecie sens).


@Wujek_Fester: Akurat tu dosłownie mamy Marsz Niepodległości i podobne hasła dosłownie.

Co do niepatriotycznego wesołego świętowania to mamy Lany Poniedziałek, Boże Narodzenie i prezenty, Nowy Rok. Z katolickich to Boże Ciało, gdzie ludzie stroją swoje miasto i wspólnie po nim spacerują, procesję rezurekcyjną z petardami na Wielkanoc, Niedziele Palmową.