Wpis z mikrobloga

#praca #marketing
Heja wszystkim,
Zacząłem prace jako sprzedawca w dziale marketingu zajmującym się promowaniem fundacji a mianowicie pozyskiwaniem osób(w formie marketingu bezpośredniego) do płacenia comiesięcznej kwoty na konto fundacji. Czy według Was taka długoterminowa współpraca jest warta zachodu,czy warto iść w stronę marketingu od sprzedawcy do przedsiębiorcy z własnym biurem czy jednak już lepiej robić cokokolwiek innego ale technicznego. Robił już ktoś z Was coś podobnego?
Z góry dzięki za odpowiedź!
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kryniow: To w końcu marketing czy handel? Bo wykonujesz pracę handlowca (niezależnie od tego, że mówi się o tym "marketing bezpośredni") i do marketera na razie daleko. Jeśli chcesz się zajmować marketingiem to szukaj stażu w dziale marketingu, bo jako telefoniczny domokrążca naganiający ludzi na przelewy dla WWF albo Amnesty International nie dojdziesz nigdzie wyżej niż do kibla na wyższym piętrze w swojej pracy (σ ͜ʖ
  • Odpowiedz