Wpis z mikrobloga

to tak, oprócz pokemonów


@dziabarakus: w czym jedne chińskie bajki są lepsze od innych? xD w pokemonach jest taki #!$%@? fanserwis i pokemony robione po to, by sobie mangowcy pod to trzepali (jak Gardevoir na przykład) xD jest sporo naprawdę fajnych chińskich bajek z brakiem #!$%@? loli i innego zboczonego syfu, ale pokemony się do tego nie zaliczają :D
@Arveit: jasne, nie neguję. Wychowywałem się jeszcze w czasach pokemonów w czipsach itp. rtlu nie miałem żeby oglądać dragon bola :D. Ale od tamtego czasu totalnie mnie to nie interesuje, a zarazem trochę dziwi jaranie się mangami, czy innego tego typu kontentami. Ale ze względu na mój stary "związek" nie #!$%@? się do fanów :)

@dziabarakus: no ja lubię DN, nawet bardzo, ale nie czułem tam żadnego przekazu w sumie, ot fajny spryciarz co wykiwał ojca policjanta i sławnego detektywa :D lubię takie potyczki dwóch geniuszów. Jeszcze Code Geass jest fajne pod tym względem.

Z anime z minimalną dozą fanserwisu to może Higurashi no naku koro ni by weszło dobrze :D fajny horror, #!$%@? jak lato z radiem :D