Wpis z mikrobloga

Piękne czasy. Pamiętam jak z kumplem odpaliliśmy w końcu Turoka, który w tamtym czasie był jedyną grą, która bez Voodoo nie chciała działać. Przebiliśmy się przez piękna mgłę, kumpel podszedł do ściany i mówi „patrz #!$%@? jakie to jest piękne”. A tam jedna wielka rozmyta plama, jakbyś ktoś na teksturę #!$%@?ł 5 razy gausa. Ale takie to były czasy i kanony piękna :)
  • Odpowiedz
@Matahari32: To było marzenia każdego ówczesnego pcmasterrace'a, ale #!$%@? drogie zwłaszcza dla ucznia podbazy. Kumpel jednak miał i na "streamie" w pokoju przy pierwszym Mortyrze pozamiatał cała widownię jaka przyszła do niego zobaczyć to cudo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz