Wpis z mikrobloga

@fortheworld: I zawsze w pewnym momencie kasa kończyła się banku. Każdy był bogaty i rzadko kiedy ktoś bankrutował. Ta gra w porównaniu z oryginalnym monopoly miała jakiś zwalony balans rozgrywki (mimo że główne zasady gry takie same). W oryginalnym monopoly w ciągu 2-3 godzin można przeciwnika doprowadzić do bankructwa, w eurobiznesie można było grać do usranej śmierci i końca nie było widać. Jedynym bankrutem w pewnym momencie gry zawsze był bank
@PanWitold: Nie wydaje mi się. To samo dotyczyło jak graliśmy w super monopoly czy fortunę (obie to również podróby oryginalnego monopoly dostępne w Polsce wiele lat temu). O tym jak zupełnie inna może być rozgrywka przekonałem się dopiero jak wiele lat później kupiłem prawdziwe Monopoly.
W eurobiznesie od samego początku wystarczyło kupować wszystko na czym się stanęło od samego początku gry i nie sposób było przegrać. W monopoly tak nie da