Wpis z mikrobloga

@Jerry664: Pierwsze M&B było długo w produkcji, bo nad grą pracowała jedna osoba i budżet wynosił tyle, ile ta osoba była w stanie ze swojej kieszeni wyłożyć. Teraz jest sporo kasy ze sprzedaży poprzednich części i licencjonowania silnika (Ogniem i Mieczem, Karaiby), jest studio kilkudziesięcioosobowe, a prace i tak idą jak krew z nosa.

No ale nie ma się co dziwić, skoro większość zatrudnionych tam osób zamiast robić grę, to dopiero