Wpis z mikrobloga

@Account_executive: hej Mirku fajne kunie. Moja żona z córką jak idą do przedszkola to codziennie od 2 tygodni zanoszą marchewki dla 2 koni ( młody i stary). Tak się przyzwyczaiły że jak widzą z daleka że idą z marchewkami to biegną jak głupie i rżą i czekają przy bramie :-)
@saperq hmm, mam własne marchewki z ogródka.. Dodatkowo po chleb jeżdżę do piekarni. Jakoś po moich obserwacjach bardziej znoszą chleb. Marchewka może mieć zbyt duzo wody w sobie, i tak już non stop jedzą trawę przez co nie muszę używać kosiarki ( ͡° ͜ʖ ͡°)