Wpis z mikrobloga

Smiejscie sie, ale jechalem 2 lata temu z moim rozowym (Australijka, nie mowi po polsku ani po niemiecku). Jedziemy ze 3 godziny po autostradzie z 400km a on sie pyta zdziwiona, jak duze jest to miasto, bo caly czas zjazdy na ausfahrt sa. Historia autentyczna, nie zmyslam