Wpis z mikrobloga

@TheWatcher pracuje w miejscu gdzie czesto wzywamy policje I mam dwie znajome w tej sluzbie wiec wiem jak to wyglada od srodka

To jest jeden wielki zart. Nie dosc ze polowa sluzb to pi.dy i dziewczyny (z caly szacunkirm ale nie nadajce sie do akcji w terenie) to czas oczekiwania na interwencje to czasami godziny, najczesciej nie przyjezdzaja w ogole. Dowody. w sprawie I przesluchania odbierane czasami po kilku tygodniach, sprawy zamiatane