Wpis z mikrobloga

Zgubiłem gopro w oceanie podczas gdy fale z poziomu kolan przykrywały głowę, plaża rozciągąła się na około 2km, chodziłem przez ponad godzinę, widoczność pod wodą była zerowa przez fale więc tylko nogami macałem dno i ją znalazłem, 600m od miejsca gdzie mi ją porwała fala. Ludzie na plaży mi nie chcieli wierzyć, że ją wyciągnąłem z oceanu.
#!$%@? #!$%@? wygryw.
Gdyby chodziło o samą kamerkę to bym olał ale mam tam w opór fajnych filmików których straty bym nie zdzierżył.

#gopro #wygryw #chwalesie #wakacje
WolfSky - Zgubiłem gopro w oceanie podczas gdy fale z poziomu kolan przykrywały głowę...

źródło: comment_FCPG2kmyWgT96TTZ6HqboG7hmCBC6PKk.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
@majkkali: Serio. Po 5 minutach już praktycznie nie miałem nadziei, że ją znajdę widząc jak woda #!$%@?ła ale nie przestawałem. Powiedziałem, że do wieczora nie wyjdę z wody jak jej nie znajdę :D oczywiście walka z tą wodą to była katorga więc po godzinie dałem sobie jeszcze max 5 minut. I cud.
  • Odpowiedz
@Howwi: Filmiku jak leżała na dnie nie mam bo akurat wtedy nie nagrywałem ale same fale i 5 sekund po znalezieniu jak włączam żeby sprawdzić czy działa Ci mogę wysłać niedowiarku ;)
  • Odpowiedz
@WolfSky: ja ci wierzę, kiedyś zgubiłem w lutym, w lesie, w śniegu mi banda (samą pastylkę, wypadła z opaski). Zrobiłem wtedy ok 6km po tym lesie idąc na przełaj, nie miałem pojęcia gdzie wypadła. Równo po 2 tygodniach, jak już było po odwilży wróciłem do lasu. Idąc mniej więcej tą samą trasą znalazłem ja w liściach. To małe czarno-srebrne gówno było prawie niewidoczne. Bateria jeszcze trzymała. Kierowca autobusu klaskał!
  • Odpowiedz
@WolfSky: #!$%@? mi czapka za dzieciaka do jeziora wpadła bo wiatr zwiał mi z głowy. To od razu wszedłem do wody gdzie wpadła i nie było jej, a fajna była taka moja ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz