Wpis z mikrobloga

Reguła autorytetu
Ludzie mają skłonność do ufania tym, których uznają za autorytet. Odniosę się do słynnej książki Roberta Cialdiniego – Wywieranie Wpływu na Ludzi. Opisuje on przypadek, w którym pielęgniarka źle odczytała zalecenie lekarza i środek na ból ucha, podała pacjentowi do odbytu. Dlaczego to zrobiła bez zastanowienia? Dlaczego nie dostrzegła żadnej sprzeczności i braku sensu w tym co robi? Ponieważ tak napisał lekarz, ktoś kto przecież wie co robi. Okazało się, że zamiast r.ear (skrót od – prawe ucho) pielęgniarka odczytała rear (tył).

Podobne zachowanie ludzi zaobserwowano podczas słynnego eksperymentu Miligrama, gdzie badani mieli zadawać pytania innym ludziom i traktować ich coraz większą dawką prądu w przypadku złych odpowiedzi. Osoba, która odpowiadała w rzeczywistości była aktorem, który tylko udawał, że zostaje rażony prądem. Badani – Ci którzy zadawali pytania i o niczym nie wiedzieli, znajdowali się w pomieszczeniu z "naukowcem", który kazał im kontynuować mimo krzyków i próśb rażonych prądem.

Okazuje się, że znaczna większość zaufała naukowcowi i kontynuowała zwiększanie dawki elektrowstrząsów, aż do poziomu niebezpiecznego dla zdrowia. Zrobili to po mimo tego, iż osoba odpowiadająca prosiła, żeby przestać. Badani sądzili, że biorą udział w eksperymencie sprawdzającym zależność pomiędzy odpowiedziami nieprawidłowymi a elektrowstrząsami. W rzeczywistości wszystko było ustawione, a eksperyment dotyczył wpływu autorytetu – naukowca, na niczego nieświadomych badanych, którzy zadawali pytania i razili prądem.

#psychologia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
  • 1