Wpis z mikrobloga

@kiszczak: Zgadza się, ale tak czy tak zdrowy rozsądek nakazuje przeczytać wszystko co się podpisuje - wytłumaczyć pracownikowi banku czy coś że potrzebuje się czasu, niech zajmie to dzień, dwa, tydzień ale trzeba znać treść całego dokumentu i zdawać sobie sprawę z konsekwencji jego podpisania.
@MarianoaItaliano Zatrudniając dla swojego szefa ludzi za najniższe stawki natrafiłem na takie przypadki, że zacząłem rozumieć co to zawód zaufania publicznego. Ludzie nie mają zdrowego rozsądku. Znaczy mają, ale tylko pewien odsetek:-) notariusz po to jest notariuszem, aby wytłumaczyć takiej kobiecinie "robią Panią w #!$%@?". Jeśli tego nie robi jest zwykłym gangsterem.
@MarianoaItaliano: A i nie oglądałem programu, ale wszelkie akcje typu mały druk, celowe wprowadzania w błąd, wykorzystywanie wieku lub położonia osoby itp. stanowi okoliczności w orzecznictwie okoliczności łagodzące czy wręcz wyłączające "winę" z tytułu nieprzeczytania umowy.