Aktywne Wpisy
powodzenia +70
byłem w Auchanie 10 minut przed zamknięciem w sobotę, poszedłem do lodówki z produktami bliskimi terminu ważności (zwykle jest to mięso, sery itp), są przecenione o jakieś 10% xD i akurat podszedł pracownik i zaczął je przerzucać do wózka ze zdjęcia. niesprzedanych produktów było naprawdę dużo. wdałem się z nim w krótką rozmowę i dowiedziałem się, że:
- kiedyś przecena na takie produkty była 40-50% i wówczas sprzedawało się praktycznie wszystko
- teraz przecena to jakieś 10% i bardzo duzo się nie sprzedaje
- zawartość tego koszyka, do którego przerzucał towary, idzie do utylizacji
- pracownicy nie mogą brać takich towarów dla siebie, Auchan woli płacić za utylizację najwyraźniej xD
- kiedyś przecena na takie produkty była 40-50% i wówczas sprzedawało się praktycznie wszystko
- teraz przecena to jakieś 10% i bardzo duzo się nie sprzedaje
- zawartość tego koszyka, do którego przerzucał towary, idzie do utylizacji
- pracownicy nie mogą brać takich towarów dla siebie, Auchan woli płacić za utylizację najwyraźniej xD
wfyokyga +370
Brawa dla jego
Mirki muszę zapytać was o opinię. Kobieta z którą zacząłem się spotykać na początku na zasadzie bez zobowiązującej relacji zgodziła się pójść z swoim przyjacielem na wesele z poprawinami. Po weselu mieli nocować razem w jednym pokoju. Dwa dni po tym jak się zgodziła, zaczęliśmy być już oficjalnie normalną parą. Następnej nocy rozmawialiśmy na temat tego wesela i powiedziałem jej, że dla mnie to nie jest w porządku, że będąc ze mną ona idzie na to wesele, a sam fakt, że mają spać w jednym pokoju jest nie do zaakceptowania. Dla mnie już samo pójście jako "osoba towarzysząca" będąc w związku, to już jest rzecz niepojęta. Co lepsze, na 2-3 dni przed wyjazdem na to wesele (około 6h drogi od miejsca zamieszkania) dogadała się z tym przyjacielem, że jednak pojadą dzień wcześniej ponieważ ten przyjaciel ma być starszym i musi być na miejscu jeszcze przed weselem więc musieli by wyjeżdżać bardzo wcześniej. Więc z jeden wspólnej nocy w jednym pokoju, zrobiły się dwie, a ja dowiedziałem się o tym przez przypadek.
Ona nie ma sobie nic do zarzucenia ponieważ jak tłumaczy jest to jej dobry przyjaciel od wielu lat i nigdy ich nic nie łączyło, a czasem zdarzało się że u niego nocowała.
Co o tym myślicie? Ja jak już pisałem wyżej nie potrafię pogodzić się z samym faktem, że poszła na wesele, a miały być jeszcze dwie wspólne noce (na osobnych łóżkach rzekomo).
#zwiazki #anonimowemirkowyznania #pytaniedorozowychpaskow #pytaniedoniebieskichpaskow #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz