Wpis z mikrobloga

Tyle plusów, że aż prosi się o solidną relację.

TL:DR nie ma. Pilnować się będę, cobyście nie rozszyfrowali, gdzie pracuję.

Minęło te 1,5h, sporo ze mnie zeszło, na rozmowę z kierownikiem poszedłem już spokojny.

Kwestia pierwsza - Nie wspomniałem, że polecenie dostałem nie od kierownika, a kierownika sekcji XYZ, również serwisanta, który wdrażał mnie. Jak pamiętacie, po wykonaniu tego zadania byłem "rozsiedzony", dokładnie to przekazałem Piotrkowi, że ostatni raz mnie w ten sposób #!$%@?ł.

Kierownik po części zgodził się, że to nie leży w moich obowiązkach, jednak coś przebąkiwał, że akurat było rano, ludzi na magazynie brak to trzeba kogoś było z serwisu. Zaznaczyłem, że w obowiązkach na zleceniu mam "prace pomocnicze na serwisie" i tego się trzymajmy.

Przed opisaniem drugiej kwestii, wynagrodzenia, muszę zaznaczyć, że kierownik jest na prawdę w porządku. Zawsze służył radą, przychodził, pytał, podpowiadał, śmieszkował.

Powiedziałem wprost, że za mało zarabiam, że rozeznałem się z rzeczywistością na rynku pracy i firmie, no i moje wynagrodzenie wypada blado na tle magazynierów. Odparł, że na magazynie pracuje wielu wykwalifikowanych ludzi, część z nich nawet przewinęła się przez serwis.

Podpierałem się argumentami, kartkę, ma której sobie je spisałem na razie schowałem w dokumentach. Podpierałem się co by nie patrzeć, techniczym wykształceniem, kontynuacją edukacji, oraz wymieniałem zalety, które pomagają w pracy serwisanta, który ma kontakt z wieloma kontrahentami, który obsługuje serwis gwarancyjny największych tuzów na polskim rynku elektronicznym.

Spokojnie kiwał głową, zgadzał się, czasami coś dopowiadał.

Przyszła jego kolej.

Zauważył, że w mojej pracy zauważył niedociągnięcia, które rzutowały na pracę całego zespołu. Nie chcę podawać tutaj, jak wygląda cały proces, jednak faktycznie, mój błąd kosztuje moich kolegów w postaci straconego czasu na korygowanie i szkolenie mnie, oraz firma traci pieniądze, które co prawda odzyskuje, jednak odbywa się to z uszczerbkiem na jej wizerunku biznesowym. Przywoływał konkretne przykłady, niekiedy te, o których nawet nie wiedziałem, a koledzy to korygowali bez szemrania. Rzucał logami z systemu, pokazywał mi maile, w których brakowało spójności, niekiedy braki w informacjach.
Spostrzegł, że mam skłonność do łatwej dekoncentracji, powielania małych błędów, mimo uwag kolegów.

Wspomniał, że obiecano mi podwyżkę w postaci 200 zł brutto po 3 miesiąch pracy (wtedy zarobiłbym ok. 2400), i finalnie spytał, czy nie uważam, że nie jest za wcześnie na taką rozmowę, zwłaszcza w świetle moich niedociągnięć. Wsponiał jeszcze, że powinienem docenić fakt, że zespół zawsze skory jest do pomocy, a to nie jest standard w dzisiejszych firmach.

Zgasił mnie, próbowałem bronić swojej pozycji, ale wyszło mi to raczej nieudolnie. Wspomniał, że od pierwszych dni mówił o profesjonaliźmie i odpowiednim poszanowaniu dla pracy całego zespołu (dziejsze wejście na wykop i strzelenie mojego wysrywu w czasie pracy profesjonalne raczej nie jest)

Stanęliśmy na tym, że wrócimy do tej rozmowy za jakiś czas.

Gdy wróciłem na swoje stanowisko, zrobiło mi się trochę głupio, że to gniew i zazdrość zaważyły na moich zbłaźnieniu się.

Próbując szukać pozytywów w tej sytuacja, wysnuł4m kilka wniosków: idąc na taką rozmowę, nie działać w emocjach, zamiast mocnych stron, oprócz argumentów, zebrać te gorsze oraz przygotować się na obronę swojego stanowiska. Zawsze jakaś nauka na przyszłość.

Z tego wszystkiego nie wyrobiłem się ze swoimi obowiązkami, więc zostałem godzinę dłużej.

Koniec, kurtyna, następny wpis w tej sprawie dodam, gdy osiągnę wymieniony w poprzednim poście próg finansowy.

#praca #pracbaza #wroclaw #pracait
Agmeker - Tyle plusów, że aż prosi się o solidną relację.

TL:DR nie ma. Pilnować s...
  • 171
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Agmeker: Na #!$%@?, 2400 to dostaje prosty robił na budowie, a nie typ po technicznych co ma cechowac się profesjonalizmem xD Uciekaj stamtąd bo kiero robi cię jak dziecko, a gówno z tego masz
  • Odpowiedz
Zauważył, że w mojej pracy zauważył niedociągnięcia, które rzutowały na pracę całego zespołu. Nie chcę podawać tutaj, jak wygląda cały proces, jednak faktycznie, mój błąd kosztuje moich kolegów w postaci straconego czasu na korygowanie i szkolenie mnie, oraz firma traci pieniądze, które co prawda odzyskuje, jednak odbywa się to z uszczerbkiem na jej wizerunku biznesowym. Przywoływał konkretne przykłady, niekiedy te, o których nawet nie wiedziałem, a koledzy to korygowali bez szemrania.


@
  • Odpowiedz
Podsumowujac. OP sam zgodzil sie na gownozarobki,po czym po miesiacu stwierdzil ze chce zarabiac gowno+200zl. Na przyszlosc: nie przyjmuje sie pierwszej lepszej pracy. A jak.sie juz prxyjmuje to nikt nigdzie nie negocjuje zmiany warunkow po miesiacu bo to jest niepowazne.
  • Odpowiedz
@Agmeker: Tak na marginesie to moga kazdego oddelegowac do np. sprzatania.
Podstawa:

Możliwość czasowego oddelegowania pracownika do innej pracy przewiduje art. 42 § 4 k.p., w myśl którego wypowiedzenie dotychczasowych warunków pracy lub płacy nie jest wymagane w razie powierzenia pracownikowi, w przypadkach uzasadnionych potrzebami pracodawcy, innej pracy niż określona w umowie o pracę na okres nieprzekraczający 3 miesięcy w roku kalendarzowym, jeżeli nie powoduje to obniżenia wynagrodzenia i odpowiada kwalifikacjom pracownika.


Znam ludzi co jak chca kogos uciazliwego zwolnic to oddelegowuja do
  • Odpowiedz
@Agmeker Ile ty już tam pracujesz gdyż z tych wpisów wynika że ledwo 3 miesiące? Popełniasz pełno błędów na które zwracają ci inni uwagę gdyż muszą po tobie poprawiać a ty dalej je robisz gdyż masz taką dziwną manierę. Na koniec szukasz dziury w całym i żądasz podwyżki gdyż tobie się należy bo według ciebie serwisant to jakiś nadczłowiek wśród czarnuchów z magazynu?
Zrozum to, że twoja praca to też usługa.
  • Odpowiedz
pierwsze słyszę żeby pracownik robił błędy i nie mówiono mu o tym. Dałeś się zrobić w perfidny "miły" sposób. Tez tego doświadczyłem a na następny dzień znów stwierdziłem "#!$%@?, przecież zasługuje na więcej" Pozdro i Walcz o swoje


@sulejman: i jak sie skonczylo? poszedles, dostales? rozwin. ()
  • Odpowiedz
@Agmeker: W sumie to: xD
Wykopowe mądrości zderzyły się z rzeczywistością. Nie masz doświadczenia, robisz krótko, a na wykopie poczytałeś, że 15k powinieneś zarabiać i ego rozrosło się tak, że jesteś #!$%@?, że jakiś magazynier śmie zarabiać więcej niż ty.
Ale nie ma tego złego. Wyciągnij wnioski, ucz się, więcej pokory i szacunku do ludzi. Zbierzesz doświadczenie to i hajs będziesz kosił.
  • Odpowiedz