Wpis z mikrobloga

@pytaks: pewnie sama się na niego nadziała, albo ukradła jego nasienie, co nie? Straszna baba, wszystko przez te baby ( )
  • Odpowiedz
pewnie sama się na niego nadziała, albo ukradła jego nasienie, co nie? Straszna baba, wszystko przez te baby ( )


@matra: Czytaj ze zrozumieniem. Wymaganie od przyjaciółki, by słuchała jej wypłakiwania się po tym, jak zaciążyła z jej mężem to chyba jest bezczelność, co?

P.S. Dla innych. Znam podobną historię ze swojego otoczenia, więc to wcale nie musi być "zarzutka".
  • Odpowiedz
@pytaks: jakim zrozumieniem? W żadnym wypadku nie określiłaś dlaczego miałaby być bezczelna - czy z faktu zaciążenia czy z faktu przyznania się - po prostu oceniłaś. Swoją droga, gdyby się nie przyznała, to wtedy nie byłaby bezczelna? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@matra: A Ty od razu oceniłaś, co spowodowało mój komentarz ( )
Cała historia jest jak dla mnie piekielna. Każda jedna zdrada jest piekielna. Tego chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć? Tej konkretnej sytuacji dodaje "smaczku" fakt, że psiapsi poszła płakać na ramieniu kobiecie, której mąż ją zapłodnił. No proszę, to nie jest normalne.
  • Odpowiedz
No proszę, to nie jest normalne.


@pytaks: dla mnie jest. Zakładając, że to jest prawdziwa historia, kobieta miała dwa wyjścia - ukryć to i żyć (prawdopodobnie) w poczuciu winy i wyrzutów sumienia, co prędzej czy później wyjdzie i tak na jaw i tak, przez co po latach będzie cierpiało na tym również dziecko, albo zrzucić z siebie ten ciężar i wyjść na najgorszą już teraz, ale przez co grać w otwarte
  • Odpowiedz
dla mnie jest. Zakładając, że to jest prawdziwa historia, kobieta miała dwa wyjścia - ukryć to i żyć (prawdopodobnie) w poczuciu winy i wyrzutów sumienia, co prędzej czy później wyjdzie i tak na jaw i tak, przez co po latach będzie cierpiało na tym również dziecko, albo zrzucić z siebie ten ciężar i wyjść na najgorszą już teraz, ale przez co grać w otwarte karty.


@matra: Inaczej wygląda czysta informacja: "Zenia,
  • Odpowiedz
Mam nadzieję, że teraz opisałam to jasno.


@pytaks: Z Twojego punktu widzenia tak, tyle że ja nie wiem czym się kierowała ww. więc wnikać nie będę czy chciała tylko płaku płaku czy chciała prawdę powiedzieć, tylko nie umiała tego wydusić

Aczkolwiek gdyby taka sytuacja przydarzyła się mnie, chciałabym wiedzieć od razu.


@pytaks: jako zdradzana owszem. Pytanie czy jako zdradzająca łatwo byłoby Ci wyłożyć kawę na ławę ( ͡º ͜
  • Odpowiedz
Z Twojego punktu widzenia tak, tyle że ja nie wiem czym się kierowała ww. więc wnikać nie będę czy chciała tylko płaku płaku czy chciała prawdę powiedzieć, tylko nie umiała tego wydusić


@matra: Innymi słowy dyskusja jest niepotrzebna, bo i dla mnie wyjawienie prawdy jest bardzo ważne, czemu w żaden sposób nie zaprzeczyłam.

jako zdradzana owszem. Pytanie czy jako zdradzająca łatwo byłoby Ci wyłożyć kawę na ławę ( ͡º ͜
  • Odpowiedz