Wpis z mikrobloga

Znam pary, które nie mają siebie na telefonie i dziwią się, jak ktoś ma zdjecie drugiej połówki. Mi się zrobiło dziwnie, kiedy niebieski zamienił nnie na mema xd ale nie robiłam z tego tragedii. Najlepiej będzie, jeśli jej powiesz, że to nic dla Ciebie nie znaczy czy coś. Chociaż ubralabym to w jakąś śmieszną sytuację :D
@Soju: Nie ustawiałam nigdy,no bo po co? xD Jakbym chciała popatrzeć na niego to bym sobie
włączyła zdjęcie xD Zresztą teraz mieszkamy razem to go widzę ciągle jak jesteśmy w domu,to mi już wystarczy xD
@Soju: Czy ja wiem, można to porównać do trzymania zdjęcia bliskiej osoby na biurku w pracy. Ja osobiście kiedyś miałem na tapecie w telefonie zdjęcie dziewczyny, po prostu poprawiało mi humor zawsze gdy sięgałem po telefon. Później z tego zrezygnowałem bo miałem za dużo aplikacji na ekranie głównym i nic nie było widać :P
@Soju: Widzę coś takiego częściej, niż bym się spodziewał. Jeżeli druga osoba nie żąda tej tapety i nie oczekuje zmiany, to w sumie spoko. Można sobie ustawić takie zdjęcie lub nie. Natomiast gdyby druga osoba stanowczo nakłaniałaby mnie do takiej tapety lub dziwnie reagowała na jej zmianę, to... to robienie z rzeczy tak mało poważnej dramy kazałoby mi się zastanowić nad tym, z kim ja jestem.