Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki czy znacie jakieś porady na temat zwiększania siły własnej woli? xD

Mam teraz pracę w małej miejscowości, powiedzmy w dziale marketingu. Przejąłem stanowisko po koledze, który był trochę fanaberią w tej firmie, ale jako iż jego stanowisko było dofinansowane z UE, to musiało być utrzymane co najmniej 2 lata. On po roku się wyprowadził stąd, wszedłem za niego ja, no i tak się złożyło, że jeden z filarów tej firmy odszedł krótko po moim koledze. Moje stanowisko z fanaberii stało się nagle o wiele ważniejsze.

Potem przyszedł okres w którym miałem zapał do pracy, chciałem wprowadzić jakieś innowacje, zmiany, usprawnienia. Spotkałem się ze ścianą, no i nie mam zbyt dużej siły przebicia, bo jednak jestem tutaj najmłodszy i niekoniecznie aż tak asertywny. Więc odpuściłem i zacząłem jechać po linii najmniejszego oporu i robić tylko to co mi każą.

Najlepsze/najgorsze jest to, że tych rzeczy wcale nie ma tak dużo. Jednak ze względu na to, że nikt inny w firmie nie potrafi tego zrobić, moje stanowisko jest bezpieczne. Będzie pewnie jeszcze tak długo, zdążyłem poznać szefa na tyle i żyję tutaj z ludźmi w zgodzie, że gdyby był jakoś mocno niezadowolony z tego powodu to bym wiedział o tym wcześniej, a takich sygnałów nie mam. Wydaje mi się po prostu, że on się starzeje i też ma powoli wszystko gdzieś, bo ta firma to taki samograj już trochę i z powodu braku większej konkurencji jeszcze trochę będzie mogła tak popłynąć, zresztą szef już jest ustawiony tak czy siak. Być może kiedyś zostanie zatrudniony tutaj jakiś dyrektor za gruby hajs i zrobi porządki, ale to na razie odległa przyszłość.

Ja jednak ten wolny czas wykorzystuję na #!$%@? się.

Teraz ktoś mógłby podać rozwiązanie, skoro nie widzę tutaj dla siebie przyszłości, to po prostu zmień firmę? To by było doskonałe rozwiązanie, ale przez ten czas w którym tu pracuję zacząłem gardzić marketingiem ( ͡° ʖ̯ ͡°) Począwszy od zaśmiecania otoczenia obrzydliwymi reklamami, po nacisk klientów, aby robić chałturę taką jaką oni by chcieli, kończąc na spotkaniach branżowych, które są dla mnie totalnym rakiem i kojarzą się bardzo mocno z kołczami na YT.

I wpadł mi do głowy pomysł, aby czas wolny tutaj przeznaczyć na zmianę branży. Niektórzy być może uznają to za niemoralne, ale trudno ¯\_(ツ)_/¯
Projekt mógłby być nawet z korzyścią dla firmy, a ja po drodze bym się po prostu czegoś nauczył, co pozwoliłoby mi na zmianę branży i firmy.

Tylko właśnie problem leży w tym, że nie mogę się zmusić do zabrania się za jakiś nowy projekt. To nie jest tak, że ja jestem jakoś #!$%@? leniwy. Po prostu muszę bardzo mocno wierzyć, że to co robię ma sens, a przecież nie mam żadnej gwarancji, że jeśli zajmę się czymś nowym to dostanę od ręki pracę, nawet jakiś staż czy coś.

I tak tutaj wygodnie sobie siedzę, bo pracy mało, kasa już teraz mi w zupełności wystarczy, bo po podwyżkę chodziłem regularnie przez ten czas co tutaj pracuję, mogę pozwolić sobie na fajny urlop, weekend prawie zawsze poza moim gównomiastem + mogę trochę odłożyć. W domu przestałem już nawet siedzieć przed komputerem, bo w pracy zdążę przejrzeć wszystko co lubię i jeszcze poczytać recenzje restauracji w których zjem przez weekend xD Nie kręcą mnie drogie gadżety, ani ogólnie bogactwo, żebym był jakoś mocno zachłanny. Rodziny też nie założę przez długi czas jeszcze.

Jest mi więc wygodnie, ale nie jestem tutaj szczęśliwy, bo nie chcę być całe życie rurkowcem, który tylko ogląda seriale i dobrze je, ale niestety z tą branżą źle trafiłem, więc chcę zacząć od nowa, lecz nie potrafię znaleźć w sobie wystarczająco dużo silnej woli, bo jest mi zbyt wygodnie. Czy ktoś był w podobnej sytuacji?

#scianatekstu #pracbaza #firstworldproblems #rozwojosobisty

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 4
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Stworzyłeś tu sporego tasiemca, w którym chciałeś się po prostu wyżalić. Nie ma tam żadnych, jasno postawionych pytań czy czegoś w czym wymagasz pomocy. Masz dużo czasu, źle się czujesz w branży, chcesz się czegoś nauczyć... i czekasz, aż ktoś na portalu ze śmiesznymi obrazkami poklepie Cię po ramieniu i powie, że dobrze robisz?

Fakt, brak Ci siły woli i zdecydowania. Jeśli chcesz coś zrobić, to rób to. Koniec kropka.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.