Wpis z mikrobloga

@M1KNG:
W wieku około 17 lat pomagałem w lesie układac tzw "metrówki". To była najprawdziwsza gównopraca;) Najgorsze było wypalanie gałęzi, w dodatku leśniczy pilnował, aby rozpalone ogniska były w odpowiedniej kolejności, więc co dla przeciętnego obserwatora wyglądało jak totalny chaos, w rzeczywistości miało ład i sens.
Raz nie zdążyłem krzyknąć do jakiegoś gościa, który przyjechał odebrać drzewo, żeby się nie wspinał na drewno, które ułożyłem, bo jeszcze nie było zabezpieczone z