Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie, czy w dzisiejszych czasach większym rakiem jest patologia, która myśli, że wszystko jej się należy, czy ludzie zamożniejsi i blogerzy z podobnym podejściem. Pracując w perfumerii miałam do czynienia z dwiema grupami. Były kobiety, które rozmawiały z konsultantką zupełnie normalnie, a po chwili zaczynały chlipać o swoich biednych dzieciach i problemach rodzinnych. Niektóre chciały dostać cokolwiek (w tym próbki), a inne miały dokładnie sporządzoną listę upragnionych prezentów. Te drugie zwykle wybierały najdroższe rzeczy. Oczywiście nigdy nic nie dostawały i miały o to straszne pretensje. Często mówiły coś w stylu "taka duża i bogata firma i żal wam jednego tuszu dać dla samotnej mamy?". Rzadko się awanturowały, bo jednak miały poczucie niższości nawet wobec takiej zwykłej konsultantki. Niektóre płakały. Drugą grupą są wszelkiej maści celebrytki nauczone, że zawsze wszystko dostają za darmo i cały sklep kłania im się nisko w pas. Jak widzę w telewizji niektóre napuszone laseczki, to aż mi się śmiać chce, kiedy sobie przypomnę ich żebractwo. Przypominam sobie wizytę jednej znanej dziennikarki-celebrytki z dużej komercyjnej stacji. Pani była niesamowicie niemiła i całą sobą teatralnie pokazywała, że nas zupełnie nie słucha. Nie wolno było patrzeć jej w oczy, bo sobie nie życzyła, by plebs nawiązywał kontakt. Raz została zaproszona na zakupy z rabatem i potraktowała to najwyraźniej jako stałe zaproszenie. Za każdym razem później życzyła sobie rabatu i kiedy pracownica się wahała, bo nie miała polecenia z góry, by dawać jakiekolwiek rabaty, to natychmiast się puszyła i przypominała, jakże wielką personą jest. Bywały też nic nieznaczące drugoligowe celebrytki i blogerki, które stawały przy kasie ostentacyjnie żując gumę, z uśmieszkiem wyższości rzucając "dla mnie chyba jakiś rabacik będzie, nie?". Oczywiście zdarzały się też osoby nikomu nieznane, które domagały się prezentów powołując się na to, że mając 10 tysięcy followersów na Instagramie. W skrócie patologia i bogaci mają za darmo, a uczciwe średniactwo musi płacić.
#pracbaza #logikarozowychpaskow #gorzkiezale
  • 38
  • Odpowiedz
@wojtaszmc: Jasne, że tak. Dziewczyny przychodziły, pokazywały na telefonie swoje konto na Instagramie albo bloga i domagały się otrzymania czegoś za darmo lub rabatu w zamian za reklamę na blogu.
  • Odpowiedz
@Shanny: Wychodzi na to, że celebryci są większą patologią od tej biednej. W sumie to mnie jakoś to nie dziwi, bo tak na prawdę co ci ludzie sobą reprezentują i jaki jest ich powód sławy?
  • Odpowiedz
@Shanny: Ogarnięta jak na człowieka.

Też mi przykro, że najlepszą (poza obojętnością) reakcją na chamstwo jest chamstwo (inaczej nie dotrze). Przykro mi, że zepsute otoczenie/społeczeństwo wymusza obniżanie norm społecznych. A #!$%@?ć się z chamem to żadna przyjemność ani satysfakcja, bo on i tak się nie zmieni, a będzie wykorzystywał, że nas ogranicza jakaś moralność/zasady/standardy.

Pewnie mi łatwo mówić nie pracując tam gdzie Ty, ale celowo patrzyłbym chamskiej cipie w oczy dopóki
  • Odpowiedz
@jajanatwardo: pełną pogardą ( ͡° ͜ʖ ͡°) a tym bogatym wciskalabym dodatkowo rzeczy zupełnie im nie pasujące w sposób w który i tak by sie czuły wyjątkowo wyglądając beznadziejnie
  • Odpowiedz
@Shanny: Nie wiem jak jest z kobietami, jednak faceci tacy 10-30+ (baniek) zdecydowanie nie mają takich jazd. Znacznie gorzej jest z "prezesami" jednoosobowych firm chodzącymi w podróbkach armaniego, drącymi ryja o kontraktach podczas przejazdu do wynajmowanego biura autobusem miejskim. To grupa zdecydowanie roszczeniowa i uważająca się za nadludzi.
  • Odpowiedz
@vshila: To nie jest takie proste. Jeśli potraktujesz taką z pogardą, to ona złoży na Ciebie zażalenie do wszystkich świętych. Jak przyjdzie jakaś patuska i powie, że pani vshila ją źle potraktowała, to kierownik machnie ręką, ale jeśli to będzie vip, to możesz nawet stracić pracę.

Co do wpychania rzeczy bogatym ludziom, to wierz mi, że im ktoś bogatszy, tym bardziej kuty na cztery nogi. Prędzej wepchniesz drogi krem studentce żyjącej
  • Odpowiedz