Wpis z mikrobloga

Od dłuższego czasu miałem problemy finansowe nie jakieś spore, po prostu od kilku miesięcy (pięć może sześć) musiałem pożyczać po kilka stów pod koniec miesiąca. Próbowałem to zmienić wielokrotnie, chodziłem na szereg rozmów o prace, rozsyłałem cv, założyłem konto na pracuj.pl ale zawsze po rozmowach słyszałem magiczne słowa "oddzwonimy do Pana". Nie tracąc nadziei szukałem coraz to nowych źródeł zarobku, zrobiłem kilkadziesiąt koszulek z nadrukami, żeby posprzedawać je na różnych spędach typa Jarmark Dominikański, założyłem kanał youtube.com, na którym recenzowałem albumy ale nic z tego nigdy nie wychodziło. W akcie desperacji poszedłem na dworzec powiedziałem bezdomnemu, że mu obciągnę za dychę. Odparł, że nie ma pieniędzy. No to będziesz wisiał mi dychę - powiedziałem.

#pasta