Wpis z mikrobloga

Dzisiaj wychodząc z pociągu zobaczyłam na ławce małe etui na telefon. Ktoś zostawił. Wyjełam zawartość i znalazłam telefonik typu "dla emeryta".
Sprawdziłam ostatnio wybierane numery.
"Kochana żona", aż cieplutko zrobiło się patrząc na taką nazwę. Zadzwoniłam... Ale kochana żona nie odbierała.
Spojrzałam dalej - "Ania".
Dzwonię do Ani.
Ania odrzuciła.
Patrzę dalej... Nic nie ma.
To piszę smsa "proszę o kontakt, znalazłam telefon na peronie i chciałabym oddać właścicielowi. Pani numer znajdował się w ostatnio wybieranych. Pozdrawiam, wejdedowygrywu"
I odrazu Ania dzwoni. Kobieta była córką właściciela telefonu, bardzo dziękowała. W trakcie tej rozmowy miałam wrażenie, że rzeczą, którą znalazłam jest conajmniej iPhone 6. Dosłownie miała głos jakbym jej uratowała coś super cennego.
A jak z nią się spotkałam... Wciśnięto mi do rąk to. () Byłam w szoku bo mi wystarczyło to, że komuś poprawiłam humor.

A co lepsze. Tym Rafaello poprawiłam humor mame, bo to jej ulubiony łakoć.

#czujedobrzeczlowiek
w.....u - Dzisiaj wychodząc z pociągu zobaczyłam na ławce małe etui na telefon. Ktoś ...

źródło: comment_XiXmbvvJ8qKYcZpGlnbsxJDvLw7DcSoH.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach