Aktywne Wpisy
Odwiertnik +126
Hirosy trójeczka jedzonko wódeczka, czego chcieć więcej
kamil150794 +63
Dziś mija 10 lat neetowania
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Nie przepracowałem ani jednego dnia i nie mam takiego zamiaru, bo...
Nie miałem życia takiego jak inni.
Przez większość podstawówki i gimnazjum musiałem siedzieć w ławce z osobami, które do dziś nie umieją pisać, ani czytać.
Dużo nie chciałem. Nie marudziłem, że nie mam matki dyrektorki, prawniczki czy lekarki. Chciałem tylko nie być traktowany przez otoczenie jak genetyczne gówno. Czy to tak wiele? Najwidoczniej.
#przegryw #neet ##!$%@?
Czytajta to porównanie do filmiku o BoJacku.
Porównując BoJacka do Ricka i Mortiego (dla tych co znają oba) to ta recenzja jest... nieprawdziwa a wręcz zakłamana. Zarzucam wam nieprawdę, więc w zamian szukajcie moich kłamstw poniżej...
Jestem po 3 sezonach BJH i na bieżąco z R&M i śmiać mi się chciało jak słuchałem tej recenzji, a zmotywowało mnie do napisania 3 groszy to zdanie:
cyt: "Bo Jack Horseman był i jest najciekawszą współczesną animacją dla dorosłych widzów" Nie jest, bo istnieje R&M, pod każdym względem przewyższający BJH...
Kreska animacji to kwestia gustu, jedni wolą BJH, drudzy wybiorą R&M ale jedna rzecz jest mocno wyczuwalna - ilość elementów tła - w R&M to przytłacza, w szczególności w porównaniu z 1 sezonem BJH gdzie jest mega pusto, poza bohaterami nie ma nic. Na szczęście w kolejnych sezonach powoli przybywa na ekranie szczegółów, ale to nadal nic w porównaniu z tym co robią twórcy R&M gdzie trzeba robić stop-klatkę aby nacieszyć wzrok i wyłapać wszystkie estereggi.
Cytaty:
"ten sam mocny BoJack" - Rick&Morty są mocniejsi i emocjonalnie i scenariuszowo
"bezkompromisowy Bojack" - to R&M są chyba megahipernadbezkompromisowi, w porównaniu z tym co tam wyprawiają to BJH jest jak dzieciak w piaskownicy.
"eksperymentalny Bojack" - eksperymenty to Rick robi lepsze i to kilka poziomów abstrakcji wyżej. W tym przebija 4 ścianę...
"mądry Bojack, bo jest tam sporo mądrości życiowej przekazanej" - dużo mniej tematów o egzystencjalizmie, miłości, sensie życia itd. jest w 3 sezonach BoJacka niż w 5 odcinkach R&M.
"śmieszny Bojack" - to jest powolny dramat z kilkoma śmiesznymi wstawkami o zwierzętach, daleko od nagromadzenia i poziomu skomplikowania humoru w R&M. Toż to na pierwszy rzut oka widać...
Linearny to jest R&M gdzie odcinki są niby całą przygoda ale w tle rozgrywa się dramat rodzinny którego konsekwencje są ciągle rozwijane a BJH to jest mocno PRZEWIDYWALNY, bo pierwszy sezon to jest pisanie biografii, drugi jest o kręceni filmu, trzeci jest o zdobywaniu Oskara i założę się, że po pierwszym odcinku będę wiedział o czym jest cały sezon... (Gdzie jest BoJack?)
"słynny odcinek podwodny" - to przykład idealny do pokazania jak mądrym i przemyślanym serialem jest R&M w porównaniu z BJH. W R&M wręcz wszystko jest mocno oparte o naukę i nawet najgłupsze rzeczy takie jak ludzie telefony czy ludzie krzesła są przemyślane. W BoJacku doszli do wniosku, że fajnie będzie jak ludzie będą żyli ze zwierzętami i PUFFF jest świat gdzie mrówka ogrodnik jest wielkości prezentera TV płetwala błękitnego a węże mają ręce i nogi i w zasadzie są jaszczurkami tyle że są wężami... ten podwodny świat był kłębowiskiem takich niedorzeczności a jedynym tłumaczeniem dlaczego zwierzęta zjadają zwierzęta jest to że te zjadane dostają tabletkę.... please...
aha, i akcja zawsze była w HOLLYWOOD a nie w "Hollywoo", bo przecież BoJack zapierdzielił D... co w tak przewidywalnym serialu jasno mówi jak to się wszystko skończy.
Wstrzymajcie cugle i trochę obiektywności, bo podobno na R&M też paczycie... Rozumiem, że 6 gwiazdek trzymacie dla 3 sezonu R&M.
No ale rezerwuje sobie prawo do zmiany zdania na temat konia jak obejrzę ze 2 sezony.
debilizmem jest to porównywać
@WLADCA_MALP: zależy jak liczyć współczesną animację, jest Moral Orel, Xavier Renegade Angel, a że wyszły po 2000, to dla mnie są współczesne. Nie liczę tu np The Maxx z 95, który pozostaje najlepszą adaptacją komiksu, czy Downtown z 98. Jak liczymy tylko to co obecnie wychodzi, to Venture Bros
@WLADCA_MALP:
To be fair, you have to have a very high IQ to understand Rick and Morty. The humour is extremely subtle, and without a solid grasp of theoretical physics most of the jokes will go over a typical viewer's head. There's also Rick's nihilistic outlook, which is deftly woven into his characterisation- his personal philosophy draws heavily from Narodnaya Volya literature,
Nie, nie jest mocno oparty o naukę, wystarczy wspomnieć, że nie uwzględnia dylatacji podczas podróży statkiem kosmicznym, R&M czerpie z nauki tylko to co mu wygodne, a inne rzeczy pomija i ignoruje. Ciekawe dlaczego w R&M nie przyczepiles się odcinka w którym bohaterowie zostali zmniejszeni, jest to sprzeczne z