Wpis z mikrobloga

Witajcie Mirki i Mirabelki. Śpię sobie kulturalnie w nocy, przekręcam się raz na jeden bok raz na drugi. Czyli można powiedzieć typowa nocka.... Lecz uwaga nie do końca, nagle j#b #!$%@? budzą mnie jakieś hałasy. Jakby mi szczury belki stropowe zaczęły wpierd@lac. Ale tak nie do końca. Na wszelki wypadek biorę latarkę, swoją Berrete 92F i po cichutku wychodzę z domu. Świece dookoła, i nagle ciąża hałasów nie ma. No to się zesrałem prawie w gacie. Bo nie wiem, z której strony się ataku spodziewać. Okrazam mój domek dookoła, nawet sąsiadom świece po podwórku, nic pucha, u mnie na dachu też nic. Wracam do domu biorę stetoskop i przykładam go do otworów wentylacyjnych słucham nic. Jakby dom nawiedzony był. Taka historia. A ja w ch@j niewyspany ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#historiazzycia #takbylo trochę #paranormalactivity ale jak to zwykle u mnie #gownowpis
  • 1