Wpis z mikrobloga

@Luczexx: Miałem przyjemność parę razy jeść neapolitańską i od tamtego momentu marzy mi się móc chociaż zbliżyć się do niej w domowych warunkach.

Ucz mnie mistrzu. (biorę pod uwagę nawet zakup nowego piekarnika)
  • Odpowiedz
  • 0
@adam47: w warunkach domowych praktycznie nie do odtworzenia. Piecze sie ja w 475C przez 60-90 sek.
Najlepsza rzeczą do domowego wypieki pizzy jest piecyk G4 Ferrari lub jak masz kilka tys. Sa tez małe gazowe piece - podłączane do komina, ale to koszt 3-4 tys zł.
  • Odpowiedz
@humm: 24h fermentowane ciasto na słabej mące typu 00, nawodnienie 70% daje dobre efekty, jeżeli mamy delikatne ręce do ciasta, 65% będzie opytmalnie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Luczexx wydaje mi się im większa hydracja tym dłużej się piecze. Dłużej się piecze, ser słabo później wygląda. Dasz słabą mąkę? Będzie szybko się przypalać na najwyższej temperaturze.
  • Odpowiedz
  • 0
@adam47: mozna, mozna, nawet trzeba ( ͡º ͜ʖ͡º) piecyk osiąga maks 380C, jednak po włożeniu mokrego placka z dodatkami temperatur znacznie spada. Wada i jednocześnie zaleta piecyka jest niska nośność termiczna. Cos za cos. Koledzy po fachu z Włoszech produkują juz miniaturowe piece osiągające 500C - do domu :) zarówno na gaz jak i na prąd, cena jedynie jeszcze zniechęca 3-7 tys zł.

Uważam, ze nie ma potrzeby a nawet szkodzi, używanie blaszki lub łopaty w jej formie. Pizzę powinno sie piec od razu na szamocie. Znowu chodzi o bilans cieplny i niepotrzebne studzenie metalowa blacha.
Moje testy pokazują, ze najlepiej wychodzi 10" pizza bez dodatkow i sosu, z sama oliwa - ciasto po wypieczeniu jest bardzo dobre.

Polecam standardowe maki: caputo (niebieska lub inne jeżeli wiesz czym sie różnią i do czego je sie stosuje), polsella
  • Odpowiedz
  • 0
@humm: i tak i nie. Wilgotniejsze ciasta piecze sie w wyższej temperaturze, Np. 480C - w tym czasie ciasto spokojnie sie upiecze, odparuje i skarmelizuje, a ser nie zdąży stać sie gowniana kałuża. Ja polecam świeża mozzarellę kłaść na koniec, aby nie zdążyła sie spocić. Szczególnie popularna technika przy tej z bawolego mleka (jeszcze delikatniejsza niż fior di latte)

Rzymska al taglio to dobry zamiennik polskiej domowej i ją owszem
  • Odpowiedz