Wpis z mikrobloga

Korzystając z L4 nadrobiłem The Expanse (1. sezon, premiera drugiego za kilka dni na Netflixie).

Serial ogólnie na plus, ale miał kilka mankamentów (uwaga spoilery).
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
- Rozwiązanie takie meh, broń biologiczna okazuje się jakąś inteligentną obcą formą życia/mutantem?
- Klisze klisze klisze; Miller to taki staroszkolny detektyw, który w pewnym momencie zostaje wyrzucony z pracy bo intryga sięga jego szefostwa, ale sprawę chce dociągnąć na własną rękę - ile jeszcze razy będziemy to oglądać?
- Praktycznie perfekcyjna Naomi, każdy z bohater miał jakieś wady, po niej nie zauważyłem nic, kobieta idealna!
- Jonathan - bohater i męczennik wybrany przez lud - oczywiście pochodzi z rodziny z problemami i wyjechał z domu kiedy mógł. :V Sam aktor jest bardzo słaby.
- Sam serial ma dużo dłużyzn i mógłby się zamknąć w 8 odc. Widzę że drugi ma ich aż 13 mam nadzieję że poprawili tempo.
- Niepotrzebne pokazywanie drugi raz tego samego w 9. odc. Serio, widz łączy fakty tej intrygi, która i tak jest nam co chwile tłumaczony przez bohaterów.

Ogólnie sam klimat brudnych stacji w Pasie daje radę. Tak jak konflikt między Marsem a Ziemią. Na pewno obejrzę drugi sezon.

#netflix #seriale #thexpanse
Pobierz Destr0 - Korzystając z L4 nadrobiłem The Expanse (1. sezon, premiera drugiego za kilk...
źródło: comment_RIzZf0hwv7EbneS1fxA8zvpqxv10TFSf.jpg
  • 3
@Destr0: Jest to najlepszy serial sf ostatnich lat, ale nie wybitny.

Drugi sezon jest słabszy. Killka mocnych i fajnych scen, niestety dominuje naciąganie... Tam gdzie wątki są ciekawe i fajnie byłoby wejście w szczegóły to twórcy tego nie robią, zamiast tego jest kilka scen i wydarzeń które są niepotrzebnymi dłużyznami, lub po prostu naciągane.

Główny bohater nadal jest najsłabszym elementem serialu...