Wpis z mikrobloga

Sorki za #gozkiezale, ale muszę się wygadać...

Nie ma to jak wspaniałe wsparcie naszej nauki i młodych naukowców...
Jakiś czas temu poszedłem na doktorat. W sumie w pełni świadomy, bo nawet mój promotor mówił mi, że nie mam co liczyć na późniejsze zatrudnienie na uczelni. Ja jednak wiedziałem, że nauka to to co chcę w życiu robić i udało mi się osiągnąć cel. Uzyskałem zatrudnienie na mojej wymarzonej uczelni.

Teraz przyszła pora na etap drugi:
Zdobycie finansowania na dalsze badania, (i 1500-podatki do kieszeni. Bo chociaż doktor żyje nauką, i śpi z głową na książkach lub klawiaturze, to trochę grosza na życie też by się przydało).
Tutaj wybór nie jest duży. Wśród nauk podstawowych, czyli takich, których zadaniem jest poszerzenie naszej wiedzy o świecie, młody doktor może ubiegać się głównie o jeden typ grantu: SONATA.

Konkurs na projekty badawcze, realizowane przez osoby rozpoczynające karierę naukową posiadające stopień naukowy doktora

Niestety, zaraz po doktoracie, twój "indeks zajebistości" (Hirscha Czyt. Kirsza) jest trochę za niski, co skutkuje jedynie dobrą oceną projektu i nie kwalifikuje go do dalszej oceny. Nie jest to jakaś wielka tragedia, przecież za pół roku będzie kolejny nabór, a dorobek naukowy w międzyczasie można podnieść. (Pomimo, że w przypadku większości liczących się czasopism (tych z listy filadelfijskiej), czas upływający od wysłania gotowego artykułu do jego publikacji to około roku. Na szczęście w takim stanie znajduje się dostateczna liczba prac, by nie musieć się tym przejmować.
Wreszcie nadchodzi ten ważny dzień. Co dało się poprawić w projekcie zostało poprawione, "indeks zajebistości" o 2 punkty w górę. (jeszcze 2 lub 3 i zrównam się z takim jednym habilitowanym), wchodzę na stronę składania projektu a tam:

SONATA 13 na projekty badawcze, realizowane przez osoby posiadające stopień naukowy doktora, uzyskany w okresie od 2 do 7 lat przed rokiem wystąpienia z wnioskiem.

Nosz K... jego Ma.. To tak wygląda teraz wsparcie dla młodych naukowców!?! To teraz gdy powinieneś być najbardziej twórczy i zmotywowany musisz 2 lata gnić, ponieważ... no ponieważ starym coś się uwidziało, ze młodzi są zbyt dużym zagrożeniem dla reszty?!? Czy co?
Nawet jeżeli już jako doktorant zdobyłeś grant (Preludium), to zazwyczaj kończy się on gdzieś około roku po doktoracie. I co dalej? Dalej przez rok (optymistycznie, bo nie wliczam czasu rozpatrzenia grantu itp.) jesteś w wielkiej afroamerykańskiej D! Jeżeli nie miałeś wcześniej preludium, to możesz starać się o inny grant: "Miniatura". Pieniędzy na badania 3 razy mniej niż dla doktoranta, i też kończy się po roku. I znowu jesteś w wielkiej D!
Niektórzy mogą jeszcze ratować się pracując w grancie swojego szefa (jeżeli taki ma). Jednak w wielu uczelniach posiadanie grantu to często warunek przedłużenia zatrudnienia.
Ja jestem jeszcze w dobrej sytuacji, bo tak łatwo mnie się już nie pozbędą, (mam cyrograf na 3 lata), i mogę się wesprzeć pracami teoretycznymi, ale co ma zrobić reszta która nie jest w tak komfortowej sytuacji?
#nauka #polskanauka
  • 8
@Ucik:

Indeks Hirscha jest bezsensowny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Idealnym przykładem jego bezsensowności jest postać Einsteina i ilości cytowań.

Ja po studiach muszę iść na pół roku praktyki, a później znowu czekać półroku na rekrutację na doktoranckie :V

Jaka to kategoria studiów?
@Ucik: ale wiesz, że możesz składać?
punkt 3 regulaminu

projektów badawczych realizowanych przez osoby posiadające stopień naukowy doktora uzyskany w okresie do 3 lat przed rokiem wystąpienia z wnioskiem, złożonych w ramach konkursu SONATINA


Edit:
Mea culpa, pomyliłem granty sonata z sonatiną.
@Bartas1992PL: @Trannitis: Właśnie jedna z najważniejszych instytucji mających wspierać i finansować naukę pozbawiła ludzi do 2 lat po doktoracie głównej możliwości finansowania. Nie, nie ogłosili żadnej nowej opcji. Po prostu w grancie, który do tej pory był nakierowany na młodych naukowców wykreślili tych do 2 lat po doktoracie.
@majas: @farmaceut: @namietna_kaszanka: Fizykochemia; Inżynieria materiałowa;
Co do OPUSA, to właśnie złożyliśmy wniosek na mojego szefa. Nie ma co się oszukiwać, to jednak trochę wyższa liga i zawsze uważaliśmy, że pierwszym celem powinna być SONATA. Dopiero potem, walczyć o OPUSA, jak już zdobędzie się pozytywne wyniki i z kierowania poprzednim grantem.