Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki pomocy!
Ja wiem, że pewnie część z Was potraktuje jako kolejny b8, ale mniejsza o to. Otóż, mam kobietę, znamy się długo, w związku jesteśmy już jakiś czas. Ona - piękna kobieta, spełnienie marzeń, bardzo wierząca. Ja - niekoniecznie piękny i w zasadzie niewierzący, ale całkowicie akceptujący jej podejście do Boga.

Otóż, wszystko rozchodzi się o sex. Mianowicie moja luba postanowiła, że cokolwiek mogłoby się między nami dziać w łóżku, to tylko po ślubie. Dla mnie jednak bliskość jest czymś naturalnym i jednak siłą rzeczy sex jest dla mnie ważny, choćby pod względem emocjonalnym. Swoją drogą, ciężko byłoby mi było "brać kota w worku". Weźcie jakoś pomóżcie, co ja mogę w takiej sytuacji zrobić? Jestem cholernie zakochany, kobieta właściwie idealna dla mnie, tylko to jedno... ()

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: daj sobie siana i to szybko, nawet jak ja urobisz za jakis czas to ten seks z nia prawdopodobnie nie bedzie taki jak sobie wyobrazasz, poza tym teraz widzisz tylko tutaj problem, a z czasem zauwazysz ze roznicie sie w tysiacu innych aspektow
Różowy: W udanym, rokującym związku partnerzy muszą być dobrze dobrani również pod względem poglądów religijnych. Nie mogą się one aż tak drastycznie różnić i totalnie rozmijać. Ten brak seksu to tylko jeden, najbardziej widoczny - w tej chwili - aspekt. Z czasem pojawią się kolejne spięcia i różnice zdań, wynikające z jej i Twoich przekonań. Nie tylko wstrzemięźliwość seksualna będzie dla Ciebie problemem, to tylko wierzchołek góry lodowej - na dłuższą