Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam mały apel do mirków, którzy są zdołowani, bo mając 20 lat są jeszcze prawiczkami. Mi za niedługo wbije 21 lvl, jestem dziewicą i nie jest to bynajmniej spowodowane moim s-----------m. Obiektywnie oceniając się jestem z wyglądu 8/10, dbam o swój wygląd i zdrowie, pracuję, studiuję, pomagam w hospicjum, lubię wychodzić ze znajomymi i na imprezy, i na kajaki, i na jakiekolwiek inne formy aktywności. Lubię swoje życie, choć też mam różne problemy. Nigdy nie narzekałam na zainteresowanie ze strony mężczyzn i mam gdzie ich poznawać, jednak nigdy nie powiedziałam komuś, że go kocham, bo po prostu nigdy się w nikim nie zakochałam, tym samym nie straciłam dziewictwa. Czy czuję presję ze strony otoczenia? Nie. Czy czuję presję ze swojej strony? Też nie. Co więcej, czuję się świetnie z tym, że nie straciłam dziewictwa z przypadkową osobą, albo w gimnazjum z "miłością życia" ukrywając się przed rodzicami i uważam, że na wszystko przyjdzie czas. Mirki sami się ograniczacie, zacznijcie na pierwszym miejscu stawiać inne wartości, a nie zaruchanie, bo tym samym wpędzacie się w jeszcze większe bagno. Nie kieruję tego do osób z prawdziwą depresją, bo to jest inna kwestia, tylko do osób, które z własnego lenistwa tkwią w jakimś marazmie, nie wierzą w siebie i przyjmują słowa niektórych idiotów z mirko jako wyrok. S--s jest ważny, ale nie najważniejszy, zaczniecie lubić siebie jeśli to zaakceptujecie i zaczniecie robić cokolwiek innego niż siedzenie w piwnicy.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: NowyJa
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: PrzyjemnaŁania > wystarczy kogoś lubić, czuć się z nim komfortowo i w miarę mu ufać
Masz rację, dlatego jeszcze jestem dziewicą, nie traktuję tego jako świętość, ale jednak jest to wg. mnie na tyle intymna chwila, że chciałabym to zrobić z kimś, z kim czuję się komfortowo, do kogo mam zaufanie, a takiego faceta do tej pory jeszcze nie spotkałam, a lubiłam wielu ;) Nie mam ciśnienia, żeby uprawiać s--s,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: s--s nie jest niczym magicznym, i traktowanie go jako coś takiego jest dla mnie śmieszne. Jest przyjemny i nie widzę potrzeby odwlekania tego u czekania na właściwa osobę. Ale z drugiej strony "stany depresyjne" z powodu braku współżycia to tez przesada. Znowu powiedziałabym ze to nic magicznego, ot całkiem przyjemna czynność
  • Odpowiedz
Co więcej, czuję się świetnie z tym, że nie straciłam dziewictwa z przypadkową osobą, albo w gimnazjum z "miłością życia" ukrywając się przed rodzicami


@AnonimoweMirkoWyznania: no widzisz. I co z tego, że dla większości młodych nieważne, jaki s-x (w korytarzu, trzymając nogą drzwi przed psem matki, wszystkiego 5 minut itp.), byleby on był. Jeszcze im więcej, tym lepiej, byle jaki, z byle kim.
  • Odpowiedz
Przeciez ten twoj pierwszy raz to nie bedzie magiczny tylko zenujacy. Serio. Nie rob z tego jakiejs filozofii.


@KwasneJablko: Pierwszy raz prawie zawsze jest żenujący. Sugerujesz, że OPka powinna się puszczać na lewo i prawo, żeby "ćwiczyć"? xD
  • Odpowiedz
Przeciez ten twoj pierwszy raz to nie bedzie magiczny tylko zenujacy. Serio. Nie rob z tego jakiejs filozofii.


@KwasneJablko: bez przesady. On nie będzie technicznie dobry, że tak napiszę, ale nie musi być żenujący. Może dla OP-ki ważna jest otoczka, to całe sacrum. I powiem Ci z doświadczenia, że takie kobiety to potem zajebiste kochanki, bo dla nich byle jaki s-x nie istnieje. Wolę takie niż Karynki superlaski z Instagrama,
  • Odpowiedz
@KwasneJablko: Ale gdzie OPka robi z tego wyczyn? Wyraźnie pisze, że nie miało powodu, by z kimś to zrobić, nie miała takiej potrzeby i nie ma z tego powodu problemu. Śmieszy mnie, jak faceci zgrywają takich, co to chcą, by ich dziewczyny zawczasu "poćwiczyły", tylko nie biorą pod uwagę tego, że z taką mentalnością te ich kobietki będą ćwiczebnie przyprawiać im rogi jak leci, bo przecież "dotknięcie w penisa innego
  • Odpowiedz