Wpis z mikrobloga

@UltimateCraving: u nas najpierw pojawiły się prawilne Warriory. Każdy, kto tłukł regularnie (codziennie) na boisku i miał pojęcie o graniu - grał w Warriorach. Nie były drogie - 3 dychy za cały sezon grania to jak za darmo. Potem pojawiły się te podróby dziadowskie w których odpadała podeszwa po 1-2 miesiącach. Ja swoje Warriory tyrałem cały sezon na betonowym boisku i nie mogłem ich wykończyć.