Wpis z mikrobloga

#tripamietnik

Widok palącej się polany to nie jest to co człowiek chce zobaczyć o 4 rano przez szybę w pociągu. Przynajmniej kawy nie trzeba żeby się dobudzić.

*

Zadar nie jest warty nawet zjazdu z obwodnicy.

*

Spanie w opuszczonych hotelach to czysty profit.

*

Podgorica przypomina Łódź. Nie wiem które miasto powinno czuć się bardziej obrażone.

*

W Czarnogórze miły pan krzyknął do mnie 'zaraz będzie ciemno' gdy szedłem żółwim tempem na wylotówkę w koszulce z tegorocznego Woodstocku. Miłe.

*

3 km trasy pozwoliło podwożącemu mnie panu z Serbii dokończyć browara, opisać najlepsze szkoły kitingowe w okolicy i nauczyć mnie jak jest 'blizej' i 'dalej' po serbsku. W sumie fajny koleś.

*

Plaża nudystów
Plusy: luz w jajach
Minusy: piach w dupie

*

Zupełnie niespodziewanie usłyszałem polski język późnym wieczorem w bocznej uliczce Szkadaru w Albanii. Eurosport transmitował peleton z polskim komentarzem. Oczy mi się zaświeciły, sam nie wiem czemu.

*

Pani Halince lvl ~50 nie spodobał się fakt że podsłuchiwałam co opowiadał pan przewodnik którego wynajeli swoją 30-osobowa grupą. Widły Ci w plecy głupia #!$%@?, bo bardzo się cieszyłem że mogę posłuchać przez chwilę polskiego.

***

W Rozafa Castle poznałem miłego pana żołnierza z Kosowa który polecił mi kilka miejsc w okolicy, dał swój numer i zaproponował oprowadzenie po Prisztinie. Będę tam pojutrze.
  • 5