Wpis z mikrobloga

Osłabia mnie #logikarozowychpaskow ,ale i często mam z tego niezły ubaw.

Siedzimy sobie z kumplem przy piwie. Obok jakieś dwie różowe: jedna z jakimś facetem, a druga sama. Ta, która była sama, zaczyna swoją grę o tym, że żaden facet jest jej niepotrzebny, że do niczego się nie nadają i w ogóle. Nawet jej koleżanka stwierdziła, że to jest czyste aktorstwo i widać to na kilometr.

Po krótkiej wymianie zdań zaczyna być miła. Zaczyna rozmawiać normalnie. Kumpel przysiadł się do niej i sama zaczęła sugerować, że mogłaby mu podać numer telefonu, ale on był chyba zbyt pijany, aby to zrozumieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To dość zabawne, kiedy agresywna różowa po krótkiej rozmowie zaczyna się przymilać.
  • 3
@Primusek: Czy ja wiem... taka sobie. Zła nie była. Z twarzy, to może jakieś 5. Wysoka i w miarę zgrabna. Mnie to jednak nie rusza. Potrafię panować nad zwierzęcymi instynktami ;)

Później zaczęła gadać z moim narąbanym kumplem i okazało się, że jest fanką Disco Polo, co stanowi dla mnie spory minus. Nie zamierzałem kontynuować tej znajomości. Raczej traktowałem to jako studium przypadku logiki różowych. No i okazało się, że miałem