Wpis z mikrobloga

myslalam ze będę się dziś chwalić że moje niespelne trzy letnie dziecko zdobylo Śnieżkę o własnych siłach (a ja ja tylko znioslam w drodze powrotnej) lecz niestety tak mnie duma nie rozpiera. właściwie to wylewa się że mnie ta duma i radość. bo od godziny 9 biegała że mną po Karpaczu w poszukiwaniu soczewek (pękła mi na oku a w domu braki i o 3 w nocy ciężko coś było u siebie kupić w miescie) potem sama na nóżkach wchodziła czarnym szlakiem zawstydzajac dorosłych, usiadła odpocząć pod domem akademickim i tak zasnela, a że mój kręgosłup nie ma jeszcze sprawność i nie wolno nosić mi nic cięższego od 0.5 kg, poza tym to ona miała zdobyć szczyt to stwierdzilam ze porywać się i wnosić jej śpiącej na szczyt nie będę. odzyskała sprawność pod strzechą akademicką i na własnych małych nóżkach zeszła w dół do świątyni wang a potem do centrum. strasznie napawam się duma i jestem mega szczęśliwa ale głównie z tego że jej wycieczka się podobała i co chwilę mówiła jak tam pięknie. właściwie to dziele się tym szczęściem by pokazać że samemu z małym dzieckiem można wszystko a idiotyczne komentarze i pytania które ciągle spotykam można sobie w dupe wsadzić, ludzie się mnie pytają po co zabieram i wszystko robię z małym dzieckiem skoro i tak nie bedzie tego pamiętała. no musiałam to z siebie wyrzucić :) A i o 21 bylysmy w hotelu. #szczecin czytajcie też:P #pokazdziecko #chwalesie #gory #samotnia #karkonosze #dumnamamakanapka
Pobierz
źródło: comment_LdbTprw1E3Z3fq2udpvXh0d0CzUKZUud.jpg
  • 22
@kanapkaznutella: EKSTRA! Uwielbiam takie historyjki :) Również marzą mi się takie przygody jak będę miała potomstwo.

posiadanie dzieci nie zamyka drzwi do realizowania swoich pasji czy aktywnego spędzania czasu :)

@Achaa: o to to! :)